W sobotę Legia Warszawa tylko zremisowała 1:1 z Pogonią Szczecin w 23. kolejce ekstraklasy. Tylko, bo dla drużyny Kosty Runjaicia to już trzeci remis w ekstraklasie z rzędu. Wcześniej warszawiacy tracili punkty z Koroną Kielce (3:3) oraz Puszczą Niepołomice (1:1).
Legii przeciętnie wiedzie się w ekstraklasie, a na dodatek fatalnie poszło jej w fazie pucharowej Ligi Konferencji Europy. W 1/16 finału drużyna Runjaicia przegrała 2:6 dwumecz z norweskim Molde.
W sobotę, tak samo jak przed tygodniem w Kielcach, Legia prowadziła. W spotkaniu z Pogonią w 49. minucie prowadzenie gospodarzom dał Paweł Wszołek. 11 minut później do remisu doprowadził Efthymios Koulouris.
Grek wykończył kontratak gości i podanie Kamila Grosickiego. Kontratak, który zapoczątkował błąd obrońcy Legii - Marco Burcha - który stracił piłkę na środku boiska. Po spotkaniu wściekły na wynik był Wszołek, który w rozmowie z Darią Kabałą-Malarz nie szczędził cierpkich słów.
- Dla mnie to jest porażka. Remis to dla nas porażka. Szczególnie gdy gramy u siebie. Co ja mogę powiedzieć? Cały czas powielamy te same błędy. Cokolwiek powiem, to i tak będzie śmieszne - zaczął wyraźnie rozemocjonowany Wszołek.
- Co ja mogę wytłumaczyć? Nie chcę nikogo tłumaczyć. Szczerze mówiąc, każdy musi sam spojrzeć w lustro. Wszyscy gramy bardzo dobry mecz i przydarzają się nam takie błędy. Ale nie chcę nikogo oceniać, bo za dużo tego jest. Będąc piłkarzem Legii Warszawa, trzeba mieć przede wszystkim jaja - dodał.
Na koniec Wszołek miał odnieść się do kolejnego meczu Legii, która w niedzielę zagra na wyjeździe z Widzewem Łódź. - Co mogę powiedzieć? Będzie ciężki mecz, na ciężkim terenie. Będziemy dążyć do zwycięstwa. Jestem tak zły, że ciężko mi coś dodać od siebie. Wolę przemilczeć ten wywiad - zakończył Wszołek.
Po 23 kolejkach Legia ma 38 punktów i zajmuje piąte miejsce w tabeli. Drużyna Runjaicia traci siedem punktów do lidera - Śląska Wrocław - i dwa punkty do trzeciej Pogoni. Dla Legii miejsce na podium to absolutne minimum, ponieważ gwarantuje ono grę w europejskich pucharach.
Warszawiacy nie mają już szans na awans do tych rozgrywek przez Puchar Polski. Legia odpadła z niego w 1/8 finału, przegrywając z Koroną Kielce.
Komentarze (3)
Mocne uderzenie w piłkarzy Legii. Paweł Wszołek wygarnął po meczu
Żenada.
To były reprezentant Polski.
Żenada.
O rozumku, ani słowa. :) :)