• Link został skopiowany

Legia "pomogła" mistrzowi Polski. Trzy gole w hicie ekstraklasy

Raków Częstochowa mistrzem Polski w sezonie 2022/23! Mimo porażki w Kielcach 0:1, częstochowianie mogą świętować historyczne mistrzostwo, gdyż Legia Warszawa przegrała na wyjeździe z Pogonią Szczecin 1:2. Decydującego gola dla "Portowców" strzelił w 88. minucie Wahan Biczachczjan.
Pogoń - Legia
screen TV

Po porażce Rakowa Częstochowa w Kielcach z Koroną 0:1 Legia Warszawa wciąż miała matematyczne szanse na mistrzostwo Polski. Aby ich nie stracić już w niedzielę, zespół Kosty Runjaicia po zwycięstwie w Pucharze Polski, musiał wykonać równie trudne zadanie - wygrać w Szczecinie z walczącą o podium Pogonią. "Portowcy" w ostatnim czasie wyglądali piłkarsko naprawdę dobrze, a i z pewnością mieli więcej sił, po tym jak Legia w finale PP musiała przez 115 minut grać w dziesiątkę.

Zobacz wideo Legia Warszawa rozbije bank dla piłkarza?

Raków Częstochowa mistrzem Polski! Legia poległa w Szczecinie po golu w 88. minucie

Niedzielny mecz był wyjątkowy dla trenera Legii Kosty Runjaicia, który przez niespełna pięć lat prowadził Pogoń i zdobył z nią dwa brązowe medale w ekstraklasie. Dla Runjaicia było to pierwsze spotkanie z Legią w Szczecinie, przy komplecie około 20 tysięcy kibiców na trybunach.

Ale to nie Legia, a Pogoń bardzo szybko objęła w tym meczu prowadzenie. Już w 10. minucie gry znakomitym uderzeniem z około 23 metrów popisał się Mateusz Łęgowski. Młodzieżowy reprezentant Polski pokonał kolegę z kadry Michała Probierza Kacpra Tobiasza i otworzył wynik spotkania. 

Co ciekawe, trener Legii Kosta Runjaić przy linii bocznej wydawał się mieć pretensje do Tobiasza, konsultował się w tej sprawie też z trenerami bramkarzy - Krzysztofem Dowhaniem i Arkadiuszem Malarzem. Ten drugi kilka chwil później podbiegł do młodego bramkarza Legii i odbył z nim krótką rozmowę w jednej z przerw w grze. 

W 20. minucie niezłe okazje do zmiany wyniku miały oba zespoły. Najpierw po kolejnej akcji Łęgowskiego przed bramką Legii skiksował Kamil Grosicki, a chwilę później pod drugą bramką to samo uczynił Makana Baku. Pogoń w pierwszej części gry była zespołem lepszym, ale często brakowało jej ostatniego podania i wykończenia. Chociażby wtedy, gdy po świetnie rozegranym rzucie wolnym na piątym metrze został zablokowany Alexander Gorgon.

W końcówce przebudziła się Legia, głównie za sprawą uderzeń głową. Najpierw po centrze Josue nad poprzeczką uderzył Artur Jędrzejczyk, a dosłownie chwilę później strzał głową Tomasa Pekharta po dośrodkowaniu Bartosza Kapustki obił poprzeczkę bramki gospodarzy. Wynik więc się nie zmienił - do przerwy to Pogoń prowadziła 1:0.

Korzystny wynik dla Pogoni utrzymał się do przerwy, ale niedługo po niej się zmienił. Wszystko za sprawą świetnej zmiany Kosty Runjaicia, który wpuścił na boisko Macieja Rosołka. Z kolei ten już w 48. minucie wykorzystał prostopadłe podanie Maika Nawrockiego (po błędzie Alexandra Gorgona) i precyzyjnym uderzeniem lewą nogą zaskoczył Dante Stipicę, doprowadzając do wyrównania. 

Legia jednak w Szczecinie musiała wygrać, aby przedłużyć szanse na mistrzostwo. W drugiej połowie mecz stał się wyrównany i choć jego tempo wyraźnie spadło, to jednak obie drużyny szukały zwycięskiego gola. Dwa uderzenia innego rezerwowego Igora Strzałka pewnie obronił Stipica, z kolei Tobiasz poradził sobie z dwiema próbami rezerwowego po stronie Pogoni Wahana Biczachczjana. Najgroźniej było z kolei w 55. minucie, gdy po dobrze rozegranym stałym fragmencie gry i dośrodkowaniu Leonardo Koutrisa uderzenie głową Danijela Loncara trafiło w poprzeczkę bramki Legii. \

W drugiej połowie mecz był dużo słabszy, a ostatnie 20 minut stało na naprawdę słabym poziomie intensywności i piłkarskiej jakości. Ale to właśnie w końcówce Pogoń Szczecin zdołała strzelić zwycięskiego gola. W 88. minucie gry piękną akcję zespołową z udziałem Marcela Wędrychowskiego, Kamila Grosickiego i Sebastiana Kowalczyka wykończył plasowanym strzałem Biczachczjan, przesądzając o wygranej "Portowców" 2:1.

W doliczonym czasie gry Pogoń mogła jeszcze dobić swojego przeciwnika, ale po akcji Wędrychowskiego z Grosickim przed pustą bramką Kowalczyk został ofiarnie zablokowany przez Yuriego Ribeiro.

Pogoń Szczecin ostatecznie pokonała Legię Warszawa 2:1, wracając na podium ekstraklasy. Ten wynik oznacza także, że Raków Częstochowa na trzy kolejki przed końcem zapewnił sobie historyczny, pierwszy tytuł mistrza Polski.

Więcej o:

WynikiTabela