Marc Gual był jednym z najlepszych zawodników ekstraklasy w rundzie jesiennej. Piłkarz Jagiellonii Białystok strzelił osiem goli, czyli tyle samo, ile jego klubowy kolega Jesus Imaz. Więcej bramek (dziewięć) zdobyli jedynie Davo z Wisły Płock oraz Said Hamulic ze Stali Mielec. Gual do ośmiu trafień dorzucił trzy asysty.
Obecnie Hiszpan przebywa z Jagiellonią w Turcji, gdzie do 15 stycznia przygotowywać się będzie do rundy wiosennej. W sobotę Gual strzelił nawet gola w przegranym 1:2 sparingu z rumuńskim FC Hermannstadt. Chociaż Hiszpan normalnie trenuje z drużyną, to niewykluczone, że w Polsce więcej już nie zagra.
"Przegląd Sportowy" poinformował, że Gual chce odejść z klubu. "- Ma muchy w nosie i gra na wymuszenie transferu - słyszymy z otoczenia Jagi" - czytamy w "Przeglądzie Sportowym". Piłkarzem interesować się ma FC Vizela, czyli 11. drużyna portugalskiej ekstraklasy.
Sytuacja nie jest jednak prosta. Jagiellonia nie zgadza się na odejście Guala, ale ten jest tylko wypożyczony z ukraińskiego SK Dnipro-1. Hiszpan trafił do tego klubu na początku zeszłego roku, ale nigdy w nim nie zagrał, bo w Ukrainie wybuchła wojna. Gual początkowo został wypożyczony do końca sezonu 2021/22, a później wypożyczenie zostało przedłużone o kolejne rozgrywki.
Odejścia Guala byłoby poważnym ciosem dla Jagiellonii. Po 17. kolejkach drużyna zajmuje dopiero 13. miejsce z 18 punktami na koncie. Jagiellonia ma jedynie dwa punkty przewagi nad strefą spadkową. Transfer Guala mocno utrudniłby zespołowi walkę o utrzymanie w ekstraklasie.
Pierwszy mecz ligowy Jagiellonia zagra 29 stycznia. Jej rywalem będzie Piast, a spotkanie odbędzie się w Gliwicach. 3 lutego, też na wyjeździe, Jagiellonia zagra z Widzewem Łódź.
Komentarze (0)
Marc Gual już nie chce grać w Polsce. "Gra na wymuszenie transferu"
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!