Atrakcyjny kandydat na trenera Polaków wybrał inną reprezentację

Roberto Martinez zgodził się poprowadzić reprezentację Portugalii, a kontrakt może zostać podpisany pod koniec przyszłego tygodnia - poinformował portal The Athletic. Hiszpan był jednym z kandydatów do przejęcia reprezentacji Polski.

Jeszcze w sobotę rano brytyjski "The Telegraph" informował, że Roberto Martinez jest zainteresowany rozpoczęciem pracy z reprezentacją Portugalii. Ta zostaje bez selekcjonera po tym, jak po mundialu z pracę z nią zakończył Fernando Santos

Zobacz wideo Prawie 9 kilogramów prestiżu. Tak wygląda nagroda za TCS

68-latek rozwiązał umowę z federacją za porozumieniem stron po tym, jak jego drużyna przegrała 0:1 z Marokiem w ćwierćfinale MŚ. W sobotę rano Brytyjczycy przekonywali, że jednym z głównych kandydatów do zastąpienia Santosa jest Martinez, który niedawno łączony był też z powrotem do Evertonu.

Po południu krok dalej poszedł portal The Athletic. Jego dziennikarz - David Ornstein - poinformował, że Martinez jest już po słowie z portugalską federacją i zgodził się przejąć kadrę mistrzów Europy z 2016 r. Według jego informacji rozmowy między stronami wkroczyły w decydującą fazę, a umowa prawdopodobnie zostanie podpisana pod koniec przyszłego tygodnia.

Martinez przejmie Portugalczyków?

Dla Martineza byłby to szybki powrót do pracy. On, podobnie jak Santos, zakończył ostatnie zadanie tuż po mistrzostwach świata. Prowadzona przez niego reprezentacja Belgii sensacyjnie nie wyszła z grupy, w której rywalizowała z Chorwacją, Marokiem oraz Kanadą. Martinez, którego kontrakt kończył się po mundialu, postanowił nie przedłużać umowy z belgijską federacją.

Z tą kadrą 49-latek pracował od 2016 r. Na mundialu w Rosji zajął 3. miejsce, a na Euro 2020 dotarł do ćwierćfinału. - Miałem wiele możliwości zmian, ale chciałem pozostać lojalny - mówił Martinez po MŚ w Katarze.

Hiszpan był wymieniany wśród kandydatów do przejęcia reprezentacji Polski. - Nie był tylko trenerem, ale był też dyrektorem technicznym, odpowiedzialnym za inne rzeczy, związane m.in. z tym, że powstała w Belgii baza, która była tylko i wyłącznie dla reprezentacji, czy to pierwszej, czy też młodzieżowych. My na tę chwilę tego w Polsce nie mamy. Jeśli taki trener, który już ma doświadczenie w tworzeniu czegoś takiego, jest wolny na rynku, to myślę, że dla dobra polskiej piłki byłoby dobrze, żeby takiego trenera postarać się zatrudnić - w studiu Viaplay powiedział były reprezentant Polski, Łukasz Piszczek.

Teraz jednak wszystko wskazuje na to, że na zatrudnienie Martineza jest już za późno. Nazwisko nowego selekcjonera reprezentacji Polski mamy poznać do końca stycznia.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.