W piśmie opublikowanym w swoich mediach społecznościowych warszawski klub prosi o wyjaśnienia ws. decyzji Bartosza Frankowskiego dotyczących fauli na Brazylijczyku Luquinhasa - brak żółtych kartek dla poszczególnych zawodników Górnika Zabrze - Erika Janży, Przemysława Wiśniewskiego oraz Adriana Gryszkiewicza. Ponadto Legia nie zgadza się również z decyzją o napomnieniu samego brazylijskiego pomocnika po jego starciu z Michałem Kojem.
Legia Warszawa w osobie prezesa Dariusza Mioduskiego, podkreślając dużą liczbę fauli na Luquinhasie, najczęściej faulowanym zawodniku ekstraklasy, zapytała również o "działania, jakie zamierza podjąć Kolegium Sędziów, aby sędziowie odpowiednio surowo i zgodnie z przepisami chronili zawodników, chcących grać w piłkę nożną w oparciu o posiadane umiejętności techniczne."
Ponadto warszawski klub zawnioskował o ujawnienie mu noty, jaką otrzymał sędzia Bartosz Frankowski za sobotnie spotkanie, a także zaapelował o niewyznaczanie tego arbitra do prowadzenia kolejnych meczów Legii w bieżącym sezonie, jako że ten sędzia w opinii klubu podjął w ostatnim czasie wiele rażących błędów na niekorzyść mistrzów Polski, zarówno jako sędzia główny, jak i asystent VAR.
Jednocześnie za "budzące wiele wątpliwości i co najmniej niezrozumiałe" Legia uznaje wyznaczenie Frankowskiego jako asystenta VAR na środowe spotkanie ćwierćfinału Pucharu Polski z Piastem Gliwice, w którym arbitrem głównym będzie Jarosław Przybył z Kluczborka.
Legia Warszawa aktualnie jest liderem ekstraklasy z czteropunktową przewagą nad drugą Pogonią Szczecin i pięciopunktową nad trzecim Rakowem Częstochowa. W najbliższej kolejce drużyna Czesława Michniewicza zmierzy się na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław (7 marca).