Wisła Płock pokonała Polonię Warszawa 2:1 i czekała na rozstrzygnięcie w meczu Wisły Kraków z Miedzią Legnica. W pierwszej połowie kibice przy ul. Reymonta zobaczyli tylko jednego gola. Pięknym strzałem z dystansu popisał się Michael Kostka. Po zmianie stron wszyscy skupili się na tym, co stało się na początku drugiej połowy.
Rafał Mikulec ucierpiał na tyle, że na murawie musiała pojawić się karetka. Zawodnik musiał opuścić boisko na noszach. Kibice i piłkarze z przerażeniem spoglądali na stan lewego obrońcy Wisły.
Niektórzy z nich chwytali się za głowę. Teraz mają już pewność. Krakowianie wydali komunikat w sprawie zdrowia swojego zawodnika. Wszystko ujawnił Damian Urbaniec, a więc rzecznik prasowy Wisły Kraków.
"Rafał Mikulec podczas pojedynku z zawodnikiem Miedzi Legnica doznał złamania obu kości podudzia. Na dzisiaj został zaplanowany zabieg operacyjny. Rafał trzymaj się" - napisał rzecznik. "Przerażająca diagnoza" - skomentował Mateusz Miga z TVP Sport.
Rafał Mikulec dołączył do Wisły Kraków latem ubiegłego roku. W 33 ligowych meczach zdobył pięć goli i zaliczył sześć asyst. Należał do grona najlepszych piłkarzy Wisły i najlepszych zawodników na swojej pozycji w całej lidze. Jego strata z pewnością będzie dla krakowskiej drużyny odczuwalna.
Nadzieją dla kibiców Wisły i dla samego Mikulca może być fakt, że jeden z piłkarzy Ekstraklasy wrócił do gry po tak poważnym urazie. Mowa o Francisco Ramosie z Radomiaka, który doznał wieloodłamowego złamania obu kości podudzia w kwietniu 2023 r. w meczu z Cracovią (0:3). - Noga jest złamana w kilku miejscach. Możliwe, że ten chłopak stracił szansę na grę w piłkę. Aż się płakać chce. Reszta schodzi na dalszy plan. Módlmy się, by miał dobrą opiekę lekarzy i jeszcze zagrał - mówił Mariusz Lewandowski, ówczesny trener Radomiaka.
Ramos wrócił do gry po 516 dniach, a w poprzednim sezonie zagrał w 18 meczach w barwach Radomiaka.
- Odpowiedziałem po operacji, że chciałbym po prostu chodzić. Piłka zeszła na dalszy plan. Przez pierwszy czas funkcjonowałem tak: operacja, dzień odpoczynku, operacja. Łącznie operowano mnie czterokrotnie. Gdyby pierwszą przeprowadzono trzy, cztery godziny później, noga mogłaby się nadawać do amputacji z powodu powikłań. Gdy słyszysz coś takiego i mimo to wracasz do gry, jesteś szczęściarzem - mówił Ramos w wywiadzie dla portalu weszlo.com.