• Link został skopiowany

Mogą być zmuszeni do opóźnienia startu Ekstraklasy. "Trudno o przełożenie meczów"

W zespole Wisły Płock stwierdzono kilka dni temu jeden przypadek zakażenia koronawirusem. Tomasz Marzec, prezes klubu z Mazowsza, w "Magazynie Sportowym RDC", emitowanym w portalu sport.tvp.pl. stwierdził, że klub może zostać zmuszony do przełożenia najbliższych spotkań. - Z terminami jest bardzo ciężko. Otrzymaliśmy informację, że jeśli pozytywny wynik będzie miało kilka osób, będzie trudno o przełożenie tych meczów - ujawnił Marzec.
To już jedne z ostatnich zdjęć stadionu Wisły przed przebudową. Na trybunach Tomasz Marzec, Jacek Terebus i Jacek Kruszewski
Fot. Piotr Hejke / Agencja Wyborcza.pl

W zespole Wisły Płock po zakończeniu sezonu postanowiono zrobić badania wymazowe na obecność koronawirusa i wynik jednego z nich okazał się być pozytywny - poinformował kilka dni temu klub za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej. Na zespół z Mazowsza posypało się wiele negatywnych komentarzy, że zbyt wcześnie wrócił do treningów. Prezes Wisły, Tomasz Marzec w rozmowie w "Magazynie Sportowym RDC" zajął stanowisko w tej sprawie.

Zobacz wideo Konflikt Furmana z Romanczukiem trwa. "Zachował się, jakby olał całą Wisłę oraz Płock"

Prezes Wisły Płock: Nie otrzymaliśmy żadnych wytycznych co do procedur

- Po zakończeniu sezonu nie otrzymaliśmy żadnych wytycznych co do procedur. Po urlopach sytuacja jest też o tyle specyficzna, że wirus może utrzymywać się w organizmie do siedmiu dni. Optymalnym rozwiązaniem byłoby gdyby piłkarze wrócili z urlopów, spędzili tydzień w izolacji i dopiero wtedy przeszli badania. Te wyniki, które zrobiliśmy, były bardziej po to, żebyśmy profilaktycznie sprawdzili, jak wygląda sytuacja, bo nie będą one całkowicie miarodajne. Tydzień później mogłyby dać zupełnie inny rezultat - powiedział prezes płockiej Wisły, cytowany przez portal sport.tvp.pl.

Wisła Płock rozpocznie sezon później przez koronawirusa? "Z terminami jest bardzo ciężko"

Przygotowania Wisły do nowego sezonu ekstraklasy zostały storpedowane i obecnie klub robi testy wszystkim piłkarzom oraz sztabowi szkoleniowemu. Dopiero kolejne wyniki testów pozwolą ustalić, na czym stoi klub. W najgorszym wypadku, jeśli w zespole zostanie wykrytych więcej zakażeń, to Wisła będzie chciała przełożenia meczów: w Pucharze Polski z GKS-em Tychy (15 sierpnia) i w 1. kolejce ekstraklasy ze Stalą Mielec (23 sierpnia).

- Z terminami jest bardzo ciężko. Otrzymaliśmy informację, że jeśli pozytywny wynik będzie miało kilka osób, będzie trudno o przełożenie tych meczów. Mam nadzieję, że władze Ekstraklasy i PZPN będą z nami rozmawiały i ustalimy wspólny dobry dla wszystkich front - zakończył Tomasz Marzec.

- Zawodnicy trenują indywidualnie z trenerem przygotowania motorycznego. Zajęcia prowadzone są przez skype'a. Kolejne badania planowane są w piątek. Mamy nadzieję, że w ciągu 24 godzin otrzymamy wyniki. W zależności od tego, jakie one będą, od soboty albo niedzieli wznowimy zajęcia w większej liczbie zawodników - dodał prezes Wisły na konferencji prasowej, która została udostępniona przez serwis YouTube.

 

Przeczytaj także:

Więcej o:

WynikiTabela