Kilka dni temu opublikowano wywiad, w którym Tymoteusz Puchacz przyznał, że nie mógłby zagrać w Legii Warszawa, ponieważ czułby się wtedy jakby "zdradził rodziców" i przyjaciół, których traktuje na równi. - Nie mógłbym spojrzeć na siebie w lustrze. Nie ma takiej opcji, ja nie jestem Krzysztofem Mączyńskim - dodał. Wywołany Krzysztof Mączyński, pomocnik Śląska Wrocław skomentował słowa 21-latka.
Małe pieski głośno szczekają
- czytamy w komentarzu na Twitterze.
Tymoteusz Puchacz odnosił się do transferu z lipca 2017 roku, gdy Krzysztof Mączyński przeszedł z Wisły Kraków do Legii Warszawa. Rywalizacja między obydwoma klubami jest znana całej Polsce i trwa od wielu lat, podobnie sytuacja wygląda w relacjach aktualnego wicemistrza Polski z Lechem Poznań.
Krzysztof Mączyński w Legii grał przez około 18 miesięcy. Po rozwiązaniu umowy za porozumieniem stron, w styczniu 2019 roku trafił do Śląska Wrocław, gdzie gra do dziś. Tymoteusz Puchacz skrytykował 33-letniego pomocnika, ponieważ jak sam przyznał, nie mógłby zagrać w klubie ze stolicy.
21-latek jest wychowankiem Lecha Poznań, jednak ostatnie lata spędził na wypożyczeniu. W obecnym sezonie zagrał w 26 meczach Ekstraklasy oraz czterech Totolotka Pucharu Polski, strzelił cztery gole i asystował trzy razy. Ostatnim klubem, do którego został wypożyczony młody napastnik, był GKS Katowice, który obecnie walczy o awans do Fortuna 1. Ligi.