• Link został skopiowany

Polscy kibice chcieli obejrzeć kadrę. Przekonali się, co to znaczy katarska gościnność

Trzech polskich kibiców chciało obejrzeć wtorkowy trening reprezentacji za wszelką cenę. Mężczyźni chcieli nawet wejść na dach jednej z katarskich rezydencji, by dopingować kadrę Czesława Michniewicza. - Gdy zapukaliśmy do drzwi domu, właściciel wpuścił nas do środka. Mogliśmy zobaczyć, co znaczy katarska gościnność. To było bardzo uprzejme z ich strony - mówili kibice w rozmowie z Interią.
Fot. Francisco Seco / AP

Reprezentacja Polski walczy o awans do fazy pucharowej mistrzostw świata w Katarze. Portal theanalyst.com wyliczył, że kadra prowadzona przez Czesława Michniewicza ma 70 proc. szans na grę w 1/8 finału katarskiego mundialu. Bartłomiej Kubiak, dziennikarz Sport.pl podaje, że Polska wyjdzie na Argentynę w następującym składzie: Wojciech Szczęsny - Matty Cash, Kamil Glik, Jakub Kiwior, Bartosz Bereszyński - Krystian Bielik, Grzegorz Krychowiak - Jakub Kamiński (Sebastian Szymański/Arkadiusz Milik), Piotr Zieliński, Przemysław Frankowski - Robert Lewandowski.

Zobacz wideo Michniewicz i jego sztab wybrali się "na miasto". To wiele obrazuje

Trzech polskich kibiców chciało wejść na dach katarskiej rezydencji. Wszystko, by dopingować reprezentację Polski

Interia poinformowała, że trzech polskich kibiców z Trójmiasta chciało obejrzeć we wtorek ostatni trening reprezentacji Polski przed meczem z Argentyną, tyle że był on zamknięty dla osób postronnych z powodu panujących reguł FIFA. Mężczyźni postanowili dostać się na dach jednej z rezydencji, żeby stamtąd dopingować piłkarzy. W momencie próby wspięcia się na dach zareagowali mieszkańcy Kataru. Jak zareagowali?

- Gdy zapukaliśmy do drzwi domu, właściciel wpuścił nas do środka. Zaprosił do salonu, przedstawił pozostałym domownikom i ugościł herbatą, kawą czy ciastkami. Mogliśmy zobaczyć, co znaczy katarska gościnność. To było bardzo uprzejme z ich strony - relacjonowali kibice w rozmowie z Interią. Mężczyźni zdradzili, że dostali się z Trójmiasta do Kataru za 600 złotych w obie strony. Jak tego udało im się dokonać?

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

- Pociągiem z Gdańska udaliśmy się do Katowic. Stamtąd lecieliśmy tanimi liniami do Abu Dhabi, z którego przelot do Dammam w Arabii Saudyjskiej kosztował nas po 100 złotych. Drogą lądową dotarliśmy do Kataru, a po przekroczeniu granicy mamy darmowy transport - chwalą się kibice. Jeden z fanów dodał, że wniosą dwa bębny na mecz z Argentyną. Spotkanie Polska - Argentyna rozpocznie się w środę 30 listopada o godz. 20:00. Relacja tekstowa w Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

Więcej o:

WynikiTabela
Dodawanie komentarzy zostało wyłączone na czas ciszy wyborczej