Spięcie Paulo Sousy z dziennikarzem po meczu z Rosją. "Kto to mówi?"

Dawid Szymczak
Na konferencji prasowej po meczu Polska - Rosja (1:1) dziennikarz zasugerował selekcjonerowi zmianę pozycji Dawida Kownackiego. Paulo Sousa zaczął go dopytywać: "Nie wiem, na jakich opiniach się opierasz. Kto mówi? Gdzie twoim zdaniem ma grać Kownacki? Wytłumacz. Nie umiem się odnieść". Z czasem doszli do porozumienia.

O meczu z Rosją:

- Zaczęliśmy bardzo dobrze, z przekonaniem, ambitnie na wszystkich poziomach: z piłką i bez piłki, przewidywaliśmy ruchy przeciwnika. Gdy strzeliliśmy gola, wróciła przeszłość. Opuściliśmy gardę, nie byliśmy odpowiednio aktywni, pozwalaliśmy rywalom na dryblingi i dośrodkowania. Musimy lepiej utrzymywać ciśnienie i organizację gry. Później przeciwnik często był na naszej połowie, za łatwo przechwytywał piłkę i za łatwo ją rozgrywał. Po przerwie zaczęliśmy grać lepiej. Prowadziliśmy grę, lepiej broniliśmy, tworzyliśmy okazje, podania były bardziej efektowne. 

O stanie przygotowań przed Euro:

- Mój kolega Stanisław Czerczesow znacznie dłużej pracuje ze swoimi piłkarzami. Mamy pod tym względem spore straty. Byliśmy jednak bardzo agresywni z piłką, blokowaliśmy bardzo dobrze ich strzały, zamykaliśmy przestrzenie i wywieraliśmy presję. Później wróciliśmy jednak do starych nawyków. Ale zmiany na nowe wymagają czasu, nie zakorzeniają się od razu. Pracujemy nad tym wszystkim. Chcemy, żeby nasi piłkarze mieli na boisku więcej czasu, gdy kontrolują piłkę. Chcę widzieć większą regularność w ich w grze. Obrona nie polega tylko na odbieraniu piłki, ale też na jej mądrym posiadaniu. Jesteśmy coraz lepsi w przechwytywaniu piłki, ale później musimy dopracować dośrodkowania i być bardziej cyniczni w polu karnym przeciwnika. Potrzebujemy jeszcze większej ambicji.

O występie Puchacza i Kędziory:

- Jestem zadowolony z Tymoteusza Puchacza i Tomasza Kędziory. Mieliśmy nową obronę, to trudna sytuacja także dla Łukasza Fabiańskiego. Mogliśmy jednak uniknąć straty tego gola. Obrońcy zawsze muszą wiedzieć, co się dzieje za nimi. Ale nie mogę ich za to winić. Błędy są częścią rozwoju. Na tym poziomie doświadczenie jest bardzo pomocne, a oni dopiero je zdobywają. 

O tym, czy spotkanie z Rosją miało pomóc w przygotowaniach do meczu ze Słowacją:

- Zupełnie nie zgadzam się z tym, że Rosja miała imitować Słowację. Słowacja jest bardziej agresywna przy piłce, ale gorzej kontroluje cały mecz i przestrzenie. Za to bardzo dobrze kontratakuje i pracuje w odbiorze. To dwie różne drużyny.

O Dawidzie Kownackim, który zdaniem dziennikarza mógłby grać głębiej:

- Kownacki głębiej? Nie wiem, na jakich opiniach się opierasz. Kto tak mówi? Gdzie twoim zdaniem ma grać Kownacki? Wytłumacz. Nie umiem się odnieść do tego co mówisz. Okej. Kownacki grał na podobnej pozycji co Karol Świderski. W klubie jest napastnikiem oraz skrzydłowym, czasami cofniętym napastnikiem. Wystawiliśmy go na podobnej pozycji. Miał również zadania w defensywie. Jestem zadowolony z jego postawy. Fizycznie jest gotowy, świetnie biega, może potrzebuje jeszcze trochę więcej pewności siebie. Przyjdzie czas, że będzie zdobywał więcej bramek. 

O Mateuszu Klichu:

- Bardzo mi się podoba. Z Grzegorzem Krychowiakiem są różnymi zawodnikami: Klich jest bardzo mobilny, sporo biega bez piłki i z piłką. Krycha ma inne zalety. Dobrze odnajdują się na boisku i uzupełniają. Współpraca między nimi wyglądała bardzo dobrze. Ale możemy ich jeszcze lepiej wykorzystywać, jeśli połączymy ich z obrońcami, którzy będą szybciej dostarczać im piłkę, gdy presja rywala jest mniejsza. W drugiej połowie grali lepiej. Podobały mi się ich podania prostopadłe, dobrze wyglądają fizycznie, obaj chcą grać w piłkę. Moder i Linetty też mi się podobali. 

- Z Klicha jestem bardzo zadowolony, ale chcę widzieć jego jeszcze lepszą grę. Takie ma walory piłkarskie! Jest bardzo energetyczny, wszędzie go pełno, może robić różnicę, bo jest świetny technicznie. W marcu brakowało nam jego dynamiki po lewej stronie boiska. Teraz to wnosi.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.