Michał Żewłakow trafił na izbę wytrzeźwień. Grozi mu do dwóch lat więzienia

Michał Żewłakow spowodował w Warszawie kolizję pod wpływem alkoholu. - Został przewieziony do izby wytrzeźwień. Kiedy już wytrzeźwiał, postawiliśmy mu zarzuty, bo kierowanie pojazdu w stanie nietrzeźwości to jest przestępstwo, za które grozi do dwóch lat więzienia - mówi Sport.pl podinsp. Robert Szumiata ze śródmiejskiej policji.

- Do wypadku doszło we wtorek, 40 minut po północy. Na skrzyżowaniu ulic Miodowej i Długiej w centrum Warszawy. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości, który wykazał 1,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, kierowca bmw został przewieziony do izby wytrzeźwień. Kiedy już wytrzeźwiał, postawiliśmy mu zarzuty, bo kierowanie pojazdu w stanie nietrzeźwości to jest przestępstwo, artykuł 178a Kodeksu Karnego, za co grozi do dwóch lat więzienia oraz oczywiście utrata prawa jazdy, które jeśli kierowca miał przy sobie, już zostało zabrane. A jeśli nie miał, zostało zablokowane elektronicznie - mówi podinsp. Robert Szumiata ze śródmiejskiej policji. I od razu dodaje: - Oprócz tego kierowca bmw odpowie też za wykroczenie, a więc za spowodowanie kolizji drogowej, czyli w tym przypadku chodzi o uszkodzenie autobusu, w który wjechało bmw, kiedy autobus stał na czerwonym świetle.

Zobacz wideo Tak strzela najlepszy piłkarz świata! Gol Lewandowskiego w meczu na szczycie [ELEVEN SPORTS]

Michał Żewłakow spowodował wypadek

Jako pierwsza o wypadku poinformowała Polska Agencja Prasowa, która ustaliła także, że zatrzymany - a więc kierowca bmw - to były reprezentant Polski w piłkę nożną Michał Ż. PAP nie podaje całego nazwiska, ale dziennikarze "Super Expressu" szybko poinformowali - jak zresztą nietrudno się domyślić - że chodzi o Michała Żewłakowa, m.in. byłego piłkarza i dyrektora sportowego Legii oraz 102-krotnego reprezentanta Polski.

We wtorek po południu skontaktowaliśmy się z Żewłakowem, ale nie chciał komentować całej sprawy.

Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a

Sport.pl Live
Sport.pl Live .



Więcej o: