Jose Mourinho od kilku miesięcy jest bliski zwolnienia z Manchesteru United. Jego zespół jest dopiero ósmy w lidze i po 12. kolejkach ma już 12 punktów straty do lidera. W Premier League pracują także Nuno Espirito Santo i Marco Silva. Dla tego pierwszego praca w Wolverhampton, gdy wcześniej osiągał świetne wyniki w La Liga z Valencią, nie jest spełnieniem marzeń. Ten drugi zaś w Evertonie wypada poniżej oczekiwań – obecnie 9. miejsce w lidze.
W Primera Division od kilku dni pracuje Miguel Cardoso, który został zatrudniony w Celcie Vigo. Wcześniej był trenerem zespołu Nantes, z którego pogoniono go już po ośmiu kolejkach tego sezonu. Z francuskim klubem szło mu dramatycznie słabo – miał średnią 0.75 pkt na mecz. Nantes pod wodzą Cardoso wygrało tylko jedno spotkanie ze Strasbourgiem. Tym samym w Ligue 1 nie ma obecnie żadnego portugalskiego szkoleniowca. Podobnie jak w Bundeslidze i w Serie A.
Pozycja trenerów z Portugalii w hierarchii europejskiego futbolu słabnie. W top 5 lig europejskich (Włochy, Niemcy, Hiszpania, Francja i Anglia) pracuje ich obecnie czterech, z czego jeden dopiero zaczął pracę (Cardoso), jeden jest od kilku miesięcy bliski zwolnienia (Mourinho), a dwóch trenuje ligowe średniaki (Espirito Santo i Silva). Czyżby myśl szkoleniowa z kraju Cristiano Ronaldo przeżywała na Startym Kontynencie kryzys?
Leonardo Jardim został niedawno zwolniony z funkcji szkoleniowca Monaco. Równie kiepsko szło w poprzednim sezonie Carlosowi Carvalhalowi, który spuścił Swansea do Championship i w czerwcu został zwolniony z Liberty Stadium. Obecnie Carvalhal szuka pracy, podobnie jak Andre Villas-Boas, który od prawie roku pozostaje na bezrobociu. W Europie z portugalskich trenerów najlepiej wiedzie się obecnie Paulo Fonsece w Szachtarze Donieck. Jego zespół jest zdecydowanym liderem rozgrywek na Ukrainie. Trudno jednak porównywać ligę ukraińską do tych najmocniejszych na Startym Kontynencie.
Jeszcze niedawno portugalscy trenerzy byli w Europie uznawani za najlepszych. Jardim prowadził Monaco do sensacyjnego mistrzostwa Francji, Mourinho osiągał w każdym klubie sukcesy, Espirito Santo przywracał Valencii Ligę Mistrzów, a Villas-Boas miał być następcą „The Special One” w Chelsea Londyn. Gdy w 2015 roku Paulo Sousa zostawał trenerem Fiorentiny, na swojej pierwszej konferencji prasowej w Italii dziękował… Jose Mourinho. – Jestem mu wdzięczny, ponieważ jest świetnym przykładem. Wygrał wszystko i otworzył drzwi do najlepszych lig dla szkoleniowców z Portugalii – chwalił rodaka Sousa. Dziś ten sam Mourinho jest symbolem pogarszającej się pozycji portugalskich opiekunów w europejskim futbolu. Sousa z kolei nie pracuje już w Europie.
W sezonie 2014/2015 Ligi Mistrzów aż sześciu Portugalczyków prowadziło drużyny, które występowały w fazie grupowej tych rozgrywek. Byli to: Jorge Jesus z Benfiki Lizbona, Paulo Sousa z FC Basel, Jose Mourinho z Chelsea Londyn, Marco Silva ze Sportingu Lizbona, Leonardo Jardim z Monaco i Andre Villas-Boas z Zenitu Sankt Petersburg.
Na początku bieżącego sezonu Champions League portugalskich trenerów też było najwięcej, bo pięciu: Rui Vitoria z Benfiki Lizbona, Sergio Conceicao z FC Porto, Jose Mourinho z Manchesteru United, Paulo Fonseca z Szachtara Donieck i Leonardo Jardim z Monaco. Ostatni z nich stracił w październiku pracę, zatem na ten moment w LM pozostało czterech szkoleniowców rodem z Portugalii. To wciąż bardzo przyzwoity wynik. Jednakże tylko dwóch z nich prowadzi w najbardziej elitarnych rozgrywkach klubowych w Europie zagraniczne drużyny (Mourinho i Fonseca).
To, że Portugalczycy będą mieli w każdej edycji Ligi Mistrzów swoich trenerskich przedstawicieli, jest praktycznie pewne, bo mistrz i wicemistrz z tego kraju mają zapewniony bezpośredni awans do fazy grupowej. Jednocześnie zaś w tamtejszej ekstraklasie dominuje portugalska szkoła – ze względów finansowych drużyny z Primeira Liga rzadko kiedy decydują się na zagranicznych szkoleniowców. Problem jednak nie w tym, ile trenerzy z Portugalii znaczą w rodzimej lidze, a ile w europejskich ligach. Na ten moment jedynym opiekunem z kraju mistrzów Europy, który awansowałby z zagraniczną drużyną klubową do przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów byłby Fonseca z Szachtarem.
Portugalscy trenerzy pracują w całej Europie. Jednak ostatnio mniej ich jest w topowych ligach Starego Kontynentu, a coraz więcej w krajach z wysokim kapitałem finansowym i niskim poziomem piłkarskim. Paulo Sousa, Paulo Bento, Andre Villas-Boas i Jaime Pacheco pracowali ostatnio w lidze chińskiej, a Vitor Pereira wciąż jest tam zatrudniony. Z kolei Nelo Vingada w poprzednim sezonie miał pracę w Indiach, a Jorge Jesus trenuje w Arabii Saudyjskiej. Jest za wcześnie, by stawiać tezę, iż portugalscy szkoleniowcy przestali być cenieni w Europie. Faktem jest jednak, że obecnie tylko czterech z nich pracuje w pięciu najsilniejszych ligach. W poprzednich sezonach było ich więcej i zatrudniani byli w mocniejszych klubach. Jeśli ten trend się utrzyma, w przyszłej edycji Ligi Mistrzów może być ich najmniej od lat. A przecież w ostatnich trzech sezonach Champions League żadna nacja nie miała w tych rozgrywkach tylu trenerów, co ojczyzna Cristiano Ronaldo.
***
Niemiecki portal vermoegenmagazin.de ujawnił zarobki piłkarzy Bayernu Monachium. Pierwsze miejsce na liście najlepiej zarabiających zawodników mistrzów Niemiec zajął Robert Lewandowski. Czytaj więcej.
We wtorkowym meczu 4. kolejki fazy grupowej Ligi Narodów reprezentacja Polski zmierzy się na wyjeździe z Portugalią. Piłkarze Jerzego Brzęczka nie mają już szans na utrzymanie się w Dywizji A rozgrywek, ale wciąż walczą o rozstawienie w losowaniu el. ME 2020. Czytaj więcej.
2 grudnia reprezentacja Polski pozna rywali, z którymi będzie walczyć o awans na Euro 2020. Biało-czerwoni w najbliższych dniach będą natomiast walczyć o to, by przed losowaniem znaleźć się w pierwszym, najmocniejszym koszyku. Czytaj więcej.
Bartosz Kapustka w ostatnich miesiącach odzyskuje formę. - Jego progres jest widoczny. Jestem przekonany, że jeżeli będzie grał w klubie, to szybko może stać się podstawowym piłkarzem pierwszej reprezentacji Polski - mówi Czesław Michniewicz, selekcjoner kadry U21. Czytaj więcej.