• Link został skopiowany

Laporta wypalił wprost o przyszłości Lewandowskiego w Barcelonie

Październikowa przerwa reprezentacyjna dobiegła końca. Do siedziby FC Barcelony wrócił już Robert Lewandowski, który podczas meczu z Chorwacją został brutalnie sfaulowany przez bramkarza rywali. Na szczęście 36-latek trenował już z katalońską drużyną przed najbliższym meczem z Sevillą. W międzyczasie Joan Laporta udzielił głośnego wywiadu, podczas którego nagle padło nazwisko Lewandowskiego. Prezydent Barcelony wyjawił, jaka jest przyszłość Polaka.
Laporta i Robert Lewandowski
AG, screen https://www.youtube.com/watch?v=W0tS2GcH8TQ

Pod wodzą Hansiego Flicka FC Barcelona jak na razie radzi sobie kapitalnie. Oprócz dwóch wpadek, jakimi niewątpliwie były porażki z Osasuną (2:4) w La Liga i AS Monaco (1:2) w Lidze mistrzów drużyna Niemca wygrała każde spotkanie. W wielu z nich potrafiła zdobyć więcej niż trzy bramki, a często ich autorem był Robert Lewandowski. Kapitan naszej kadry jest obecnie liderem klasyfikacji strzelców hiszpańskiej ligi z dziesięcioma golami na koncie.

Zobacz wideo Świątek bez trenera! Pożegnała się z Wiktorowskim

Laporta zaczął mówić o Lewandowskim. Chodzi o jego kontrakt

Tymczasem we wtorek wiele wskazywało na to, że Lewandowskiego może czekać dłuższa przerwa. Wszystko przez brutalne wejście Dominika Livakovicia w meczu Polska - Chorwacja w Lidze Narodów, po którym 36-latek zwijał się z bólu. Na szczęście badania wykazały, że nie doznał poważniejszej kontuzji. Skończyło się na podrapanym udzie. Polski napastnik wrócił już do Barcelony, gdzie wraz z kolegami trenuje do niedzielnego starcia z Sevillą.

Październikową pauzę w klubowym kalendarzu postanowił wykorzystać Joan Laporta. Prezydent FC Barcelony udzielił wywiadu Barca One, w którym poruszył wiele ciekawych wątków. Zdradził chociażby to, że pół roku temu odrzucił ofertę wykupu Lamine'a Yamala, która opiewała na kwotę... 250 milionów euro! - Powiedziałem "nie" - ujawnił.

Następnie Laporta wypowiedział się nt. ostatnich ruchów transferowych swojego zespołu. Powiedział wprost, że chce, aby w klubie byli zawodnicy, którzy faktycznie chcą w nim być. Barcelona nie zamyka się jednak na sprzedaż piłkarzy, jeśli chętny przedstawi ciekawą ofertę. Prezydent wicemistrzów Hiszpanii ocenił także przemiany, jakie zaszły w drużynie tego lata. Przy okazji tego wątku nagle wspomniał o Robercie Lewandowskim.

- Nie chcieliśmy nikogo sprzedawać. Myśleliśmy, że musimy utrzymać drużynę, która może prezentować się zdecydowanie lepiej. Mimo to wydaje mi się, że nie myliliśmy się całkowicie. Flick wiele czerpie ze zmian. Guendogan odszedł, ale Olmo przyszedł. Piłkarze radzą sobie znacznie lepiej niż w zeszłym roku. Widać to po twarzach Raphinhi czy Lewandowskiego - powiedział Joan Laporta. Mimo to prezydent nie będzie zmuszał zawodników do pozostania w klubie. - Każdy, kto chce odejść, powinien przedstawić odpowiednią ofertę, a my zawsze będziemy to analizować -mówił.

O odejściu raczej nie myśli Robert Lewandowski, którego kontrakt wygasa wraz z końcem czerwca 2026 roku. W cytowanej rozmowie Laporta zdradził, że umowa 36-latka najprawdopodobniej zostanie przedłużona o kolejny rok. Dlaczego? Chodzi o jeden z zapisów.

- Barcelona to uczciwy klub, zawsze taki był. Przedłużamy kontrakty Araujo, De Jonga i Pedriego. Gavi będzie miał wkrótce nową umowę. Lewandowski też przedłuży kontrakt, jeśli rozegra 50 proc. meczów (jego umowa wygasa). Kontrakt Raphinhi wygasa w 2027 roku. Będziemy fair wobec wszystkich - podkreślił. Biorąc pod uwagę kapitalną formę Polaka, z pewnością w tym sezonie rozegra on większość spotkań pod wodzą Flicka, co będzie równoznaczne z przedłużeniem umowy.

Więcej o: