Kylian Mbappe po przejściu do Realu Madyt nie zachwyca tak, jak to robił w PSG. Mało tego niedawno doznał kontuzji, która wykluczyła go z derbów z Atletico, a ponadto nie pozwoliła na występ w pełnym wymiarze czasowym z Lille oraz Villarrealem. Sam zainteresowany zdecydował się odpocząć i opuścić październikowe zgrupowanie reprezentacji Francji. "Jeśli grasz z Lille, następnie z Villarrealem, a nie jedziesz na kadrę, to bierzesz nas za idiotów Kylian" - napisał dziennik "L'Equipe".
Jak się później okazało, piłkarz nie przebywał jednak w Madrycie, natomiast postanowił polecieć do Szwecji. Po co? Tamtejszy "Aftonbladet" poinformował, że gwiazda Realu Madryt wieczorem w środę 10 października przebywała w Sztokholmie we francuskiej restauracji. Następnie pod lokalem pojawił się czarny van, do którego wsiadł i udał się do klubu nocnego "V*****/The Wall" w dzielnicy Stureplan.
Mbappe otrzymał tam pokój dla VIP-ów, ale poruszał się po lokalu tak, że zobaczyło go mnóstwo osób. Ale to nie koniec, gdyż dziennik "Expressen" podał, że miał dopuścić się on "gwałtu i napaści seksualnej". Sam zainteresowany stwierdził, że to "fake news", zaznaczając, że udział w tym spisku mogą mieć władze PSG, które we wtorek będą się z nim sądzić o gigantyczne pieniądze. Tuż po zakończeniu poniedziałkowego spotkania z Belgią (2:1) zapytany o tę sprawę został selekcjoner reprezentacji Francji Didier Deschamps.
- Każdy może pisać, co chce, ale nie warto skupiać się na wszystkim, co zamieszczane jest w mediach - oznajmił na konferencji prasowej. - Uważajcie, jak rozpoczynacie jakiś temat. Lepiej się zawczasu wycofać, zanim popełni się gafę. Są rzeczy, które są trudne do zweryfikowania, ale ta do nich nie należy. Mimo wszystko nie będę z nim o tym rozmawiał. Jest dorosły, więc powinien wyjaśnić cały incydent - dodał, cytowany przez "Daily Mail".
Dwa dni temu zaznaczył za to, że jest w stałym kontakcie z zawodnikiem. - Na ten moment skupiam się na tych, którzy są na zgrupowaniu. Kylian wypełnia program ustalony z Realem Madryt. Nie wiem, czy ma wolne, czy nie. Mogę powiedzieć jedynie, że wysłał mi wiadomość przed meczem - wyjaśnił dla Telefoot.
Niedawno francuskie media pisały, że Deschamps czuje się oszukany, w związku z tym, że piłkarz nie przyjechał na zgrupowanie kadry. Ta po czterech spotkaniach Ligi Narodów ma na koncie dziewięć pkt i zajmuje drugie miejsce w tabeli. Do liderujących Włochów traci punkt. Kolejne mecze rozegra za miesiąc - 14 listopada zmierzy się z Izraelem, a trzy dni później właśnie z ekipą Luciano Spalettiego.
Komentarze (1)
Deschamps reaguje na oskarżenia pod adresem Mbappe. Jaśniej się nie da