Legia Warszawa zakończyła rozgrywki ekstraklasy na trzecim miejscu w tabeli. Mimo że zagwarantowała sobie udział w eliminacjach do Ligi Konferencji Europy, to kibice tak dużego klubu oczekują czegoś zdecydowanie więcej. Mijają już przecież trzy lata, odkąd Legia po raz ostatni sięgnęła po mistrzostwo Polski. Trener Goncalo Feio chce zakończyć ten impas i odzyskać wreszcie tytuł.
Aby nie powtórzyć błędów z ubiegłego sezonu, Legia ruszyła do ofensywy transferowej. Nie dość, że pozbyła się m.in. Cezarego Miszty, Yuriego Ribeiro, Gila Diasa czy przede wszystkim Josue, to sprowadziła już godnych następców. Do drużyny dołączyli choćby Kacper Chodyna oraz Claude Goncalves, a ponadto wypożyczono Jeana-Pierre'a Nsame'a czy starego znajomego - Luquinhasa. Dodatkowo postanowiono zaufać Rubenowi Vinagre, który grał w przeszłości w Premier League i Serie A.
Okienko transferowe jeszcze się jednak nie skończyło, dlatego Legia wciąż rozgląda się za nowymi piłkarzami. Właśnie potwierdziła, że dwuletni kontrakt z nią podpisał Sergio Barcia, o którym spekulowało się w ostatnich tygodniach. - Jestem bardzo szczęśliwy. To dla mnie duży i ważny krok w karierze. Legia od razu zwróciła moją uwagę, bo to największy klub w Polsce - oznajmił, cytowany na oficjalnej stronie.
23-latek wskazał, jakie są jego najmocniejsze strony. - Na boisku jestem szybkim i agresywnym obrońcą, który operuję piłką i ją wyprowadza. Jako człowiek - jestem zwyczajną osobą, dla której liczy się rodzina i najbliżsi. W barwach Legii chciałbym przede wszystkim doskonalić się jako piłkarz i pomóc klubowi zdobywać wiele tytułów - wyjaśnił.
Dyrektor sportowy Jacek Zieliński zaznaczył, że Barcia długo znajdował się na liście życzeń Legii. - Choć nie był to łatwy transfer do przeprowadzenia, to cieszę się, że udało się go dopiąć w tym oknie. To utalentowany defensor, zalicza regularne postępy. Ostatni sezon spędził w drugiej lidze hiszpańskiej, w której radził sobie imponująco. Wiele klubów było nim zainteresowanych, ale to my ostatecznie wygraliśmy wyścig po niego - stwierdził.
Na koniec zdradził, że Legia wnikliwie obserwuje zaplecze La Liga, gdzie znajduje się wielu interesujących zawodników. Ostatnio w mediach pojawił się za to głos z zaplecza Ligue 1, a konkretniej od napastnika Migouela Alfareli, którym Legia była zainteresowana. - Mam umowę z klubem, że odejdę i mam nadzieję, że prezydent dojdzie do porozumienia z Legią, żeby udało się sfinalizować tę operację - podsumował.