Jeszcze przed rozgrywanym w Polsce i Ukrainie Euro 2012 w angielskich mediach pojawiały się teksty ostrzegające przed polskimi kibicami i wizytą w naszym kraju. Dwanaście lat później historia zatacza koło przy okazji Euro 2024, które odbędzie się w Niemczech. Przed tygodniem reprezentacja Polski wywalczyła awans na ten turniej po wygranej w finale baraży z Walią po serii rzutów karnych.
Angielski dziennik "Daily Mail" napisał w czwartek o "Nowym rodzaju piłkarskich chuliganów zagrażającym Euro 2024". W artykule przytoczony został m.in. przypadek fana Newcastle United, który został zaatakowany w Mediolanie przed meczem Ligi Mistrzów.
Dalej angielska gazeta oceniła, że kiedyś "chuligaństwo było znane jako 'angielska choroba', ale w całej Europie rozprzestrzenia się rak zorganizowanej przemocy wokół piłki nożnej". W tym miejscu "Daily Mail" napisało o najbardziej radykalnych grupach fanów zwanych "ultrasami", którzy są "od Włoch po Polskę i od Grecji po Serbię".
Dalej "Daily Mail" pisze, że fani przyjezdnych drużyn są celem ataków w miastach i krajach gospodarzy meczów oraz imprez. Oceniono, że także służby bezpieczeństwa widzą w przyjezdnych kibicach zagrożenie, a nie osoby, którym może grozić niebezpieczeństwo.
Opisano także, z jakich krajów są najbardziej radykalne grupy kibiców. I tu pojawia się Polska. "Ultrasi z Polski są obecnie uważani za jednych z najbardziej brutalnych na świecie" - czytamy w tekście. W tym miejscu gazeta przywołała wydarzenia z listopada ubiegłego roku gdy kibice Legii Warszawa starli się w Birmingham z angielską policją przed meczem z Aston Villą w Lidze Konferencji Europy.
- To były jedne z największych zamieszek, jakie widzieliśmy - tak o tych wydarzeniach mówił Damian Barratt, zastępca komendanta policji w West Midlands cytowany przez "Daily Mail".
"Daily Mail" nie opisało jednak tylko polskich kibiców. Zwrócono w tekście uwagę na agresywne grupy kibiców z Włoch, Grecji, Francji, Holandii czy Turcji.
Komentarze (20)
Alarm przed Euro. Trzęsą się ze strachu przed Polakami. "Jedni z najbardziej brutalnych na świecie"