• Link został skopiowany

Był gwiazdą Ekstraklasy. Oficjalnie wylądował w IV lidze

Kilkanaście lat temu Ariel Borysiuk uchodził za wielki talent, ale jego kariera raczej rozczarowała kibiców. Choć uzbierał 12 meczów w kadrze, a także grał w Niemczech, Anglii czy Rosji, to nigdzie nie potrafił się przebić na dłużej. Dziś wychowanek Legii Warszawa ma zaledwie 32 lata, ale wylądował w IV lidze, czyli na piątym poziomie rozgrywkowym w Polsce.
Polska - Grecja 0:0 na PGE Arenie Gdańsk
RAFAŁ MALKO

Ariel Borysiuk miał 16 lat, pięć miesięcy i osiem dni, gdy w 2008 roku zadebiutował w Legii Warszawa. W stołecznym klubie rozegrał łącznie 138 meczów, strzelił cztery gole i zaliczył cztery asysty. W 2012 r. kupiło go FC Kaiserslautern.

Zobacz wideo Oto kluczowy moment zapaści polskich skoków. Wtedy wszystko runęło

W niedawnej rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą Borysiuk ujawnił, że zamiast do Kaiserslautern mógł trafić do belgijskiego Club Brugge. - Po czasie domyślam się, że to był błąd. Czasami za bardzo działałem emocjami, a nie głową. Być może to mnie rozpieściło z czasem w życiu. Nastukałem tych meczów, bo wyjeżdżając w wieku 19 lat, ja miałem 100 spotkań w Ekstraklasie - stwierdził. 

W niemieckim klubie rozegrał 47 meczów i trafił do klubu Wołga Niżny Nowogród. Ale Rosji nie podbił i z podkulonym ogonem wrócił do Lechii Gdańsk. Ale to wcale nie był koniec jego zagranicznych wojaży. W Gdańsku odzyskał dobrą formę, dzięki czemu zgłosiło się Queens Park Rangers. I choć Borysiuk trafił do Championship, a nie do Premier League, to się odbił. Angielska przygoda zakończyła się na 14 meczach.

W trakcie kariery grał też w Mołdawii (Sheriff Tyraspol), Indiach (Chennaiyin FC) i Albanii (KF Laci). Ostatnio był piłkarzem Chojniczanki Chojnice. Umowa jednak został właśnie rozwiązana, choć miała obowiązywać do 30 czerwca 2024 roku.

- Klub pewnie nie był zadowolony z mojej postawy. Spodziewali się więcej. Miałem sporo kontuzji na początku sezonu, parę kolejek ominąłem, więc doszliśmy do wniosku, że ta współpraca powinna się zakończyć. Ja też nie jestem człowiekiem, który by na siłę siedział w jednym miejscu. To była obopólna decyzja - opisywał Borysiuk w rozmowie z Ćwiąkałą. 

Borysiuk znalazł nowy klub

Ale bezrobocie nie trwało długo. Borysiuk znalazł 12. klub w karierze. Został nowym zawodnikiem czwartoligowego Hutnika Warszawa, który ma 38 punktów i traci cztery "oczka" do rezerw Wisły Płock, które są na czele tabeli. Do III ligi awansuje tylko zwycięzca rozgrywek.

Borysiuk to 12-krotny reprezentant Polski, w której zadebiutował w 2010 roku u Franciszka Smudy. Ostatni mecz zanotował sześć lat później.

Więcej o: