Reprezentacja Kanady na mistrzostwach świata w Australii i Nowej Zelandii spisywały się przeciętnie, ale punktowały. W pierwszym meczu zremisowały z Nigerią 0:0, a w drugim ograły Irlandię 2:1, chociaż przegrywały. Cztery punkty oznaczały, że w ostatnim spotkaniu ze współgospodyniami wystarczy im jedynie remis, by awansować do fazy pucharowej. Zamiast tego wyszedł blamaż niegodny mistrzyń olimpijskim.
Australijki w Melbourne walczyły o awans i wyszły na mecz niezwykle zdeterminowane. Pokazały to już dziewięć minut po pierwszym gwizdku, kiedy na 1:0 trafiła Hayley Raso, kapitalnie zamykając akcję w polu karnym. Napędzone gospodynie korzystały z błędów rywalem i już w 34. minucie gry piłkę do siatki wbiła Mary Fowler. Wcześniej jednak jedna z koleżanek była na spalony, co ujawniła interwencja VAR. To nie przeszkodziło Australii i już pięć minut później było 2:0. Duże zamieszanie po rzucie rożnym wykorzystała Raso i skompletowała dublet.
Po przerwie można było spodziewać się lepszej postawy Kanady, ale współgospodynie nie miały zamiaru odpuścić. Już w 58. minucie podwyższyły na 3:0 po świetnej akcji zespołowej i wbiciu piłki do pustej bramki przez Fowler. Stało się jasne, że Kanadyjki pożegnają się z turniejem, a w doliczonym czasie gry dobiła je Stephanie Catley. Zawodniczka Arsenalu wykorzystała rzut karny i mecz zakończył się wynikiem 4:0.
Tym samym z grupy B wyszły Australia i Nigeria, a Kanada zajęła trzecie miejsce i nie wyszła z grupy. To pierwszy raz w historii mundialu, kiedy aktualnie mistrzynie olimpijskie nie były w stanie zakwalifikować się do fazy pucharowej. Warto podkreślić także, że Kanadyjki przystąpiły do turnieju jako siódma drużyna w rankingu FIFA i pierwszy raz od 2011 roku nie były w stanie przebrnąć zmagań grupowych.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Reprezentantki Kanady mistrzostwo olimpijskie wygrały w 2021 roku w Tokio. W finale zmierzyły się ze Szwedkami, z którymi po 90 minutach remisowały 1:1. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia, a w serii rzutów karnych Kanadyjki wygrały 3:2, chociaż same zmarnowały trzy jedenastki.