- Z jednej strony FIFA chroni piłkarzy, ale z drugiej powinna też dbać o kluby. Chcemy uczciwości i sprawiedliwości - w rozmowie "NY Times" powiedział prezes Szachtara Donieck Serhiej Pałkin.
W czwartek Trybunał Arbitrażowy do spraw Sportu w Lozannie (CAS) zajmie się pozwem, jaki ukraiński klub złożył przeciwko FIFA. Szachtar domaga się od światowej federacji piłkarskiej co najmniej 40 mln dolarów odszkodowania za tymczasowe przepisy, jakie FIFA wprowadziła z uwagi na rozpoczętą przez Rosję wojnę w Ukrainie.
Przepisy te pozwoliły zagranicznym zawodnikom zawieszać kontrakty z ukraińskimi klubami i podpisywać umowy w innych krajach. Na mocy tego prawa Szachtar stracił już kilku ważnych zawodników, a przepisy mają obowiązywać co najmniej do czerwca przyszłego roku.
Chociaż sytuacja jest tylko tymczasowa, a kontrakty jedynie zawieszone, to Szachtar może zawodników już nie odzyskać. Wszystko przez to, że na razie nic nie wskazuje na to, że wojna w Ukrainie może szybko się skończyć. To oznacza, że nowe przepisy mogą zostać wydłużone, a w tym czasie mogą też wygasnąć umowy zagranicznych piłkarzy z Szachtarem. To umożliwiłoby im odejście na stałe z klubu za darmo.
- Dwa dni przed wprowadzeniem nowych przepisów rozmawialiśmy z klubem Premier League na temat sprzedaży jednego z naszych piłkarzy. Byliśmy praktycznie dogadani, kiedy klub się wycofał, bo dowiedział się, że kilkanaście godzin będzie mógł związać się z tym zawodnikiem całkowicie za darmo - powiedział Pałkin.
Prezes Szachtara przyznał też, że klub pozyskał zawodnika z włoskiej Serie A, ale ten z powodu wojny nigdy nie pojawił się w Ukrainie. Sytuacja sprawiła, że klub z Doniecka stracił blisko 10 mln dolarów. Szachtar jest też bardzo niezadowolony, że FIFA zostawiła ukraińskie kluby w trudnej chwili. Mimo że rozgrywki zostały zawieszone na sześć miesięcy, to kluby nie uzyskały żadnej rekompensaty.
Szachtar próbował porozumieć się ze światową federacją, która ogłosiła, że tylko na mundialu w Katarze zarobiła 7,5 mld dolarów. Pałkin przyznał, że mimo iż do FIFA zgłosiło się kilka klubów z Ukrainy, to żaden z nich nie otrzymał odpowiedzi. Dlatego też Szachtar zdecydował się skierować sprawę bezpośrednio do CAS.
Komentarze (15)
Szachtar Donieck domaga się 40 mln dolarów od FIFA. "Chcemy sprawiedliwości"