Wtorkowa rywalizacja w Lidze Mistrzyń siatkarek przyniosła dwa spotkania polskich drużyn. Po udanej inauguracji i trzysetowym zwycięstwie zawodniczki Developresu Rzeszów celowały w kolejny triumf. ŁKS walczył z kolei o zatarcie złego wrażenia po porażce z Allianz Volley Stuttgart i pierwszą wygraną w rozgrywkach. Oba zespoły spełniły oczekiwania swoich kibiców.
Na pierwszy ogień poszły siatkarki z Rzeszowa, które w 2. kolejce zmierzyły się na wyjeździe z Vasas Budapeszt. Początek spotkania układał się znacznie lepiej dla rywalek. W pierwszym secie drużyna, która do tegorocznej Ligi Mistrzyń przebiła się przez kwalifikacje, wygrała 25:20. W kolejnej odsłonie przez większość czasu prowadziły zawodniczki Stephana Antigi. Nie udało im się jednak wyrównać stanu meczu, a świetna końcówka w wykonaniu rywalek dała im zwycięstwo 28:26.
Developres, myśląc o drugim zwycięstwie, musiał wziąć się za obrabianie strat. Waleczna postawa wicemistrzyń Polski zaowocowała dwoma wygranymi partiami do 20 i wyrównaniem stanu meczu. Decydujący tie-break to już pełna kontrola rzeszowianek, które udaną pogoń zakończyły zwycięstwem 15:9 i triumfem w całym spotkaniu.
Najjaśniejszym punktem zwycięskiej drużyny była Jelena Blagojević. Przyjmująca zdobyła łącznie 19 punktów, dokładając do skutecznych ataków jednego asa serwisowego i punktowy blok. Developres zdominował rywalki szczególnie w grze na siatce, notując aż 19 punktowych bloków. Autorką pięciu "czap" była Magdalena Jurczyk, a po cztery bloki dołożyły Katarzyna Wenerska i Anna Obiała.
Znacznie pewniej w drugim meczu zaprezentowały się siatkarki ŁKS-u, które rywalizowały na wyjeździe hiszpańskim Tenerife La Laguna. Choć w początkowej fazie spotkania lepiej prezentowały się rywalki, kolejne serie punktowe pozwoliły łodziankom wyjść na pewne prowadzenie i wygrać 25:17. Najwięcej walki przyniósł drugi set, w którym zawodniczki z Hiszpanii do końca liczyły na wyrównanie stanu meczu. Prowadzące szybko ograbiły je jednak z marzeń i zwyciężyły do 21.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Trzecia odsłona to już pokaz siły zawodniczek Alessandro Chiappiniego. Liderki Tauron Ligi szybko przejęły kontrolę na parkiecie i wiele wskazywało na wysoką wygraną. Skończyło się zwycięstwem do 17 i pewnym triumfem 3:0. Świetny mecz rozegrała Valentina Diouf, która była najlepiej punktującą zawodniczką spotkania. Atakująca zdobyła 15 punktów w ataku, a dodatkowo zapisała na swoim koncie dwie punktowe zagrywki i dwa bloki.
Wyniki polskich zespołów we wtorkowych meczach Ligi Mistrzyń: