W najbliższej kolejce ligi niemieckiej wszystkie spotkania będą odbywać się bez udziału publiczności. Jednak kolejnych może już nie być, o czym informuje portal fussballtransfers.com.
W Kolonii osoby odpowiedzialne za DFB i DFL podczas wideokonferencji szukali rozwiązania problemu związanego z epidemią koronawirusa, która cały czas rozprzestrzenia się w Europie. Według wypracowanych ustaleń najbardziej prawdopodobnym ze wszystkich wariantów jest zakończenie sezonu ligowego już po najbliższym weekendzie. W poniedziałek ma się odbyć nadzwyczajne walne zgromadzenie DFL, na którym zostaną podjęte dalsze kroki.
Według doniesień niemieckich mediów sezon zakończyłby się już po 26. kolejkach. Drużyny z miejsc 1-6 zakwalifikowałyby się do europejskich pucharów zgodnie z pozycją, które zajmowałyby po rozegraniu 26. serii spotkań. Mistrz kraju nie zostałby wyłoniony.
Co więcej, żadna nie spadłaby z Bundesligi, a w sezonie 2020/21 zostałaby powiększona aż do 22 zespołów (cztery awansowałyby z drugiej ligi). Po zakończeniu następnej edycji do cztery najsłabsze drużyny zostałyby zdegradowane z najwyższej klasy rozgrywkowej. Z kolei piąta od końca w tabeli rywalizowałaby o utrzymanie w barażach z trzecią ekipę drugiej ligi. Miałoby to dalsze konsekwencje, ponieważ w kolejnym sezonie 2021/22 w Bundeslidze grałoby 20 ekip. Co więcej, rozgrywki Pucharu Niemiec nie zostałyby dokończone.