Spotkanie w Szczecinie nie mogło zachwycić kibiców. Przez długi czas przeważali gospodarze, ale nie umieli tego udokumentować - swoje okazje zmarnowali Dawid Kort (dwukrotnie), Adam Gyursco czy Tomasz Hołota. Najlepszą okazję na otworzenie wyniku spotkania miała Jagiellonia tuż przed przerwą, ale Łukasz Sekulski trafił w Łukasza Załuskę w sytuacji sam na sam.
W drugiej połowie nadal lepiej prezentowała się Pogoń. Najbliżej gola była w 53. minucie, ale Rafał Murawski trafił w słupek po uderzeniu głową. Jagiellonia nie stwarzała sobie okazji aż do 90. minuty - pomógł jej w tym Jarosław Fojut. Kapitan Pogoni stracił piłkę przed własnym polem karnym, przejął ją Cillian Sheridan, który w przeciwieństwie do Sekulskiego wykorzystał swoją "setkę". Jeszcze w doliczonym czasie gry drugą żółtą kartkę obejrzał Łukasz Burliga.
Dzięki zwycięstwu Jagiellonia jest jedyną drużyną z kompletem punktów po trzech kolejkach. 9 punktów sprawia, że wyprzedza Zagłębie Lubin (7 pkt), Górnika Zabrze i Wisłę Kraków (po 6 pkt) oraz Arkę Gdynia (5 pkt).
Gdynianie mogli zostać wiceliderem, ale tylko zremisowali u siebie z Wisłą Płock. Goście objęli prowadzenie już w 6. minucie po uderzeniu głową Damiana Byrtka. Z czasem gospodarze zaczęli jednak przeważać, czego efektem stał się wykorzystany przez Marcina Warcholaka w 45. minucie rzut karny. Gospodarze cały czas zagrażali bramce Seweryna Kiełpina, ale nie zdołali zdobyć zwycięskiej bramki.
Teraz Arka może skupić się na rewanżowym spotkaniu z FC Midtjylland w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Europy. Zdobywca Pucharu Polski wygrał spotkanie w Gdyni 3-2 i teraz jedzie do Danii (mecz w czwartek o 20.30) po to, by nie stracić tej zaliczki. Za to Wisła Płock znajduje się na 8. miejscu w tabeli z 4 pkt.
Komentarze (4)
Ekstraklasa. Jagiellonia pokonała Pogoń, Arka remisuje z Wisłą Płock
Początkowo myślałem, że Jaga dostała baty od jakiejś zupełnie nieznanej drużyny, ale teraz mam wątpliwości.
Na czele niezwykle silnej ligi nie może być byle kto. To znaczy, że Jaga przerżnęła z bardzo silną drużyną, tyle, że w dalszym ciągu absolutnie nieznaną.
Arka mogła wygrać, sędzia powinien pokazać bramkarzowi Wisły żółty kartonik za opóżnianie wznowienia gry !
P.S Najlepsza beka była z ,,grubasa" nafciarzy...który niemiłosiernie był dojeżdżany w sektorze przyjezdnych :):):) Gruby wciągnij brzuch...
5 Arka Gdynia 6 8 3:1 1 2 0
i jak tu nie kochać gazety?