• Link został skopiowany

Legenda niemieckiej piłki obejrzała mecz Polaków. Padło bolesne pytanie

- Po Polakach spodziewałem się zdecydowanie więcej. Dziwię się, że tak na dobrą sprawę nawet nie próbowaliście zaatakować odważniej, przecież Meksyk nie jest światową potęgą - powiedział Lothar Matthaeus w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Były piłkarz wypowiedział się także o postawie Roberta Lewandowskiego.
Lothar Matthaeus krytykuje polską kadrę
Screen Youtube/Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

Wszyscy polscy kibice czekali na ten dzień. We wtorek drużyna prowadzona przez Czesława Michniewicza rozegrała pierwszy mecz na mistrzostwach świata w Katarze. Jej rywalem był Meksyk. Niestety Polacy spisali się bardzo słabo i spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. 

Zobacz wideo Dziennikarz Sport.pl na stadionie przed pierwszym meczem Polski na mundialu w Katarze. A pod stadionem: polscy Mikołajowie i meksykańskie tańce

Lothar Matthaeus skrytykował reprezentację Polski. "Meksyk nie jest potęgą"

Reprezentacja Polski miała problemy z kreowaniem gry i skupiała się głównie na obronie. Niemal przez cały mecz przeważali Meksykanie. Postawę Polaków w tym starciu skrytykowała legenda niemieckiej piłki nożnej Lothar Matthaeus. 

- Po Polakach spodziewałem się zdecydowanie więcej. Dziwię się, że tak na dobrą sprawę nawet nie próbowaliście zaatakować odważniej, przecież Meksyk nie jest światową potęgą. Dziwię się, że mając w składzie jednego z najlepszych piłkarzy świata, tak mało go wykorzystujecie. Jak on ma strzelać gole, jak nie dostaje podań w polu karnym, gdy nie ma żadnego wsparcia od pomocników, gdy nie docierają do niego dośrodkowania - wyznał w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

W drugiej połowie meczu reprezentacja Polski stanęła przez doskonałą okazją do objęcia prowadzenia, po tym, jak sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Robert Lewandowski, ale jego strzał obronił Guillermo Ochoa. Matthaeus wypowiedział się również o niewykorzystanej "jedenastce". - Zdziwiło mnie, że Lewandowski zmienił sposób wykonywania jedenastki. Nie zwolnił przy podbieganiu do piłki, w zasadzie nawet nie spojrzał na bramkarza - dodał. 

Teraz reprezentację Polski czeka spotkanie z Arabią Saudyjską, która sensacyjnie pokonała 2:1 Argentynę. - Przede wszystkim musicie chcieć wygrać. Bo w starciu z Meksykiem tego nie widziałem. Arabia Saudyjska pokazała, że jest bardzo mocna. Wy z Meksykiem cały mecz graliście tak, jak Arabia Saudyjska z Argentyną w ostatnich minutach. To jak chcecie coś zdziałać? Saudyjczycy w meczu z Argentyną zrobili wszystko to, czego Polacy nie wykonali w spotkaniu z Meksykiem - skwitował 150-krotny reprezentant Niemiec. 

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Spotkanie z Arabią Saudyjską odbędzie się w najbliższą sobotę o 14:00. Tego samego dnia o 20:00 Meksyk zagra z Argentyną. Liderem tabeli jest aktualnie drużyna z Azji. Drugie miejsce zajmuje Polska, a Meksyk trzecie. Stawkę zamyka Argentyna. 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o:

Komentarze (52)

Legenda niemieckiej piłki obejrzała mecz Polaków. Padło bolesne pytanie

tukantoko
3 lata temu
Ciekawe, co powie mądrego po blamażu jego ziomeczków z JaponiąXD
roziu_roziu
3 lata temu
Lewy dojebał i za to powinien oddać mi swój majątek. Wtedy przyjdzie wybaczenie.

"Żadne Robert przepraszam, czasami tak jest. Jedziecie dalej cała drużyna, najlepsze przed wami. Walka i radość z gry na mundialu, nic do stracenia, a wszystko do wygrania! - napisał Paweł Deląg" - Pawełku problem w tym, że nie CZASAMI... tylko CAŁY CZAS!
2403ml
3 lata temu
Podobało mi się określenie jednego z zagranicznych komentatorów, który podsumował nasz mecz stwierdzeniem, że Polacy starali się zamurować bramkę i nie interesowali się co się stanie z piłką, a Meksykanie nie bardzo wiedzieli co z nią zrobić. To właściwie podsumowanie tego beznadziejnego meczu. Z drugiej strony Czesio od Fryzjera może i dobrą taktykę zastosował. Skoro jesteśmy marni technicznie i niczego nie wymyślimy, to nie dajmy sobie przynajmniej strzelić bramki, a jakaś przypadkowa sytuacja może się w czasie meczu stworzyć i da się nawet wygrać. I prawie mu się udało, ale nasz "najlepszy" piłkarz świata wykonał tak beznadziejnie rzut karny, że jednak nie wygraliśmy. Myślę, że w głowie naszego trenera świta pomysł powtórzenia wyczynu Greków z Mistrzostw Europy w Portugalii z 2004 roku, gdy wyszli z grupy z drugiego miejsca i cały czas grając antyfutbol ze zmasowaną obroną wygrali kolejne trzy mecze po 1:0 i w ten sposób całe mistrzostwa. Całkowita powtórka tego wyczynu jest raczej niemożliwa, ale może choć da się wyjść w ten sposób z grupy.
frankyy
3 lata temu
nasi piłkarze boją się grać do przodu jakby zapomnieli, że wygrywa ten kto strzela bramki
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).