Tak się bawi gwiazdor NBA. Wymachiwanie bronią, podłoga usłana banknotami. "Trzeba było miotły"

Problemów Ja Moranta ciąg dalszy. Dziennikarze "New York Post" dotarli do informacji dotyczących wybryków zawodnika Memphis Grizzlies, który w jednym z klubów ze striptizem wydał ponad 50 tysięcy dolarów.

Ostatnie tygodnie nie są dla Ja Moranta najszczęśliwsze. Jeden z najlepszych rozgrywających w NBA może na dniach zostać zawieszony nawet na 50 spotkań w związku z wymachiwaniem bronią w jednym z klubów w Kolorado. Dziennikarze "New York Post" dotarli do kolejnych informacji, według których koszykarz dwa dni wcześniej zostawił w lokalu 50 tysięcy dolarów napiwków dla striptizerek.

Zobacz wideo Słoweńcy już wkrótce mogą mieć przewagę nad resztą świata w skokach

Problemy z bronią

Kłopoty Ja Moranta rozpoczęły się na początku marca, gdy na światło dzienne zaczęły wychodzić jego wybryki z bronią w ręku. Najpierw amerykańscy dziennikarze poinformowali, że w ubiegłym roku koszykarz Memphis Grizzlies miał grozić nastolatkowi, trzymając pistolet przy jego skroni. Następnie sieć obiegły wiadomości dotyczące niebezpiecznego zachowania zawodnika, który w jednym z klubów w Kolorado miał wymachiwać bronią. Co gorsza, sam zawodnik wszystko udokumentował na Instagramie

Drugim z tematów zająć się postanowiła liga NBA. Wszystko ze względu na fakt, że rozgrywający musiał podróżować z pistoletem podczas wyjazdowego tournee swojej drużyny, kiedy to Grizzlies najpierw grali w Houston, by następnie przenieść się do Denver. W związku z tym zawodnikowi grozi nawet 50 meczów zawieszenia.

Jeremy SochanKapitalny występ Sochana po kontuzji. Spurs sprawili wielką sensację [WIDEO]

Szalone noce w Denver

Do nowych informacji dotyczących Ja Moranta dotarli dziennikarze "New York Post". W klubie, z którego zawodnik prowadził transmisję na żywo czwartego marca, koszykarz miał pojawiać się trzy dni z rzędu. Co więcej, gwiazdor Memphis Grizzlies nie tylko korzystał z loży VIP, ale także płacił tysiące dolarów striptizerkom.

Jak podają źródła, do jakich dotarł "New York Post", zawodnik zachowywał się przyjaźnie i kulturalnie, jednocześnie wydając na napiwki dla tancerek - około 50 tysięcy dolarów. Doszło nawet do tego, że cała podłoga VIP roomu w "Shotgun Willie's" pokryta była banknotami. Jak piszą dziennikarze, "trzeba było miotły", żeby to wszystko pozbierać.

Fred VanVleetKoszykarz się wściekł po meczu. "Na tym traci NBA". Na razie straci on sam [WIDEO]

Na ten moment nie wiadomo jak dalej potoczy się kariera młodego rozgrywającego. W ciągu najbliższych dni powinniśmy poznać decyzję ligi na temat potencjalnego zawieszenia zawodnika. Kara wynosząca aż 50 spotkań oznaczałaby, że gwiazdor zespołu z Memphis opuściłby zbliżającą się fazę play-off, na którą z kolegami ma olbrzymią szansę. 

Więcej o: