"Zrzucił atomówkę na ESPN". Były gracz odpalił bombę na wizji. Prowadzący w szoku

Michał Kiedrowski
J.J. Redick i Kendrick Perkins - dwa byli gracze NBA starli się na wizji i wywołali burzę w USA. Znów poszło o kwestie rasowe i uprzedzenia, dzięki którym Nikola Jokić miałby zostać po raz trzeci MVP.

Faworytem do zwycięstwa w tegorocznych wyborach na MVP sezonu jest Nikola Jokić. Serb, który występuje w Denver Nuggets, imponuje w tym roku we wszystkich trzech najważniejszych koszykarskich statystykach. Zdobywa średnio 24,3 pkt na mecz, notuje też średnio 11,8 zbiórek i 10 asyst. Ten sezonowy "triple-double" jest ewenementem na skalę NBA. W całej historii ligi tylko dwóch zawodników mogło pochwalić się takim dokonaniem: Russell Westbrook i Oscar Roberston. W dodatku Nuggets prowadzą w tabeli Konferencji Zachodniej NBA i pewnie zmierzają do rozstawienia z nr 1 w play-off. 

Zobacz wideo

Kendrick Perkins popisał się kontrowersyjnym stwierdzeniem

Są jednak koszykarscy analitycy, którym nie podoba się, że Serb po raz trzeci z rzędu ma zdobyć nagrodę dla najlepszego gracza sezonu NBA. Do ich grona należy Kendrick Perkins, były gracz NBA, który w barwach Boston Celtics sięgnął po mistrzostwo w 2008 r. Dziś zawodnik, który w latach kariery grał na pozycji centra, występuje w telewizji ESPN jako analityk koszykarski. Jest częstym gościem najbardziej popularnego talk-show ten stacji: "First Take". Właśnie tam w rozmowie z gospodarzem programu Stephen A. Smith wypowiedział słowa, które poruszyły do debaty cały koszykarskie środowisko w USA. Otóż według Perkinsa niemałą rolę w fakcie, że Jokić został już dwukrotnie wybrany MVP sezonu zasadniczego NBA (w 2021 r. i 2022) odgrywa jego kolor skóry.  

- Pytam się, jakie są kryteria przy wyborze MVP i jak porusza się poprzeczka dla graczy? Mam powód, by zadawać takie pytania - powiedział Perkins w programie w ubiegłym tygodniu. - Jeśli popatrzysz, kto wygrywał nagrodę MVP od 1990 r., to są tylko trzy przypadki gości, którzy ją dostali, choć nie było ich w pierwszej dziesiątce najskuteczniejszych graczy sezonu. Wiesz, kim są ci gracze? Steve Nash, Jokić i Dirk Nowitzki. A teraz, co te chłopaki mają ze sobą wspólnego? Pozostawię to małe niedomówienie i pozwolę mu zakiełkować. 

"To najgłupsza rzecz, jaką słyszałem"

To jasne, co mają wspólnego trzej wymienienie gracze. Wszyscy są biali. W ten sposób Perkins, według którego MVP sezonu powinien być Joel Embiid z Philadelphia 76ers – obecnie najskuteczniejszy zawodnik sezonu (33,3 pkt. na mecz), zasugerował, że wybierający najlepszego zawodnika w sezonie NBA kierują się kryteriami rasowymi. W dodatku dodał, że biali stanowią aż 80 procent głosujących, którymi są wybrani przez NBA dziennikarze prasowi i telewizyjni. W ubiegłym roku w głosowaniu wzięło udział sto osób. 

Słowa Perkinsa wywołały natychmiastową reakcję. Media społecznościowe zawrzały. - To najgłupsza rzecz, jaką słyszałem - powiedział Charles Barkley, były gwiazdor NBA i obecna gwiazda amerykańskiej telewizji. Były zawodnik m.in. Philadelphia 76ers i Phoenix Suns był MVP w sezonie 1992/93. 

We wtorkowym programie "First Take" obok Perkinsa wystąpił inny były gracz NBA, a dziś dziennikarz ESPN – J.J. Redick. I odpalił bombę, która jeszcze bardziej rozgrzała dyskusję. - Problem z tym programem polega na tym, że tworzymy w nim narracje, które nie mają pokrycia w rzeczywistości. Tym właśnie jest implikacja, którą zasugerowałeś: że biali wyborcy, którzy głosują na MVP, są rasistami, faworyzują białych ludzi. 

Perkins krzyczał, prowadzący w lekkim szoku, ESPN przeprasza

Perkins wybuchł, kategorycznie twierdząc, że wcale tak nie powiedział. Dodał później, że tylko przekazał to, o czym myśli bardzo wielu czarnych graczy w NBA: "Stwierdziłem fakt" - powtarzał głośno Perkins. 

Prowadzący program Stephen A. Smith przeżył lekki szok. Nie bardzo wiedział, jak ma zareagować na kłótnie swoich gości i co ma odpowiedzieć na zarzuty Redicka wobec całego programu. Natomiast w mediach społecznościowych były zawodnik m.in. Orlando Magic i Philadelphia 76ers stał się natychmiast bohaterem jako facet, który "zrzucił atomówkę na ESPN". To szczególnie podobało się wszystkim krytykom programu "First Take", który ich zdaniem zbyt często zbaczał z tematyki sportowej na polityczną. To było szczególnie widoczne w latach prezydentury Donalda Trumpa. 

Mimo gorącej wymiany zdań obaj adwersarz rozstali się w zgodzie, wyrażając do siebie wzajemny szacunek. Problem miała tylko stacja ESPN w kolejnym wydaniu "First Take" musiała przepraszać widzów i prostować słowa Perkins, ponieważ nieprawdą jest, że wśród głosujących na MVP sezonu zasadniczego NBA jest aż 80 procent białych. "NBA publicznie ogłasza głosujących każdego roku, a po przejrzeniu widać, że panel jest znacznie bardziej zróżnicowany niż to przedstawił Kendrick Perkins" - powiedziała prowadząca program Molly Qerim. 

NBA przyznaje nagrodę MVP od 1956 r. W tym czasie dostało ją ośmiu białych graczy i 27 czarnoskórych.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.