Jeremy Sochan nabuzowany po świetnym meczu w NBA. "To szalone"

Jeremy Sochan zagrał świetny mecz przeciwko Minnesocie Timberwolves i przyczynił się do trzeciej z rzędu wygranej San Antonio Spurs. - To, co mogę kontrolować, to moja energia i sposób, w jaki wychodzę na parkiet - powiedział Polak tuż po meczu.

Czwarty mecz sezonu przeciwko Timberwolves było najlepszym jak do tej pory występem Jeremy'ego Sochana w NBA. 19-latek zdobył 14 punktów, miał cztery zbiórki i zaliczył jedną asystę. San Antonio Spurs wygrali 115:106 i zajmują trzecie miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej.

Zobacz wideo Jeremy Sochan porównany do gwiazdy NBA. "W tym wieku to imponujące"

"Czuję motyle w brzuchu". Sochan zachwycony początkami kariery w NBA

Jeremy Sochan coraz szybciej staje się ważną częścią składu San Antonio Spurs. O tym, że - przynajmniej na początku sezonu - będzie graczem pierwszej piątki, dowiedział się kilka dni przed startem rozgrywek. - Cieszę się, że tak jest, to nowe doświadczenie - stwierdził w rozmowie z Bally Sports San Antonio.

Sochan ma za sobą jedynie sezon w lidze uniwersyteckiej, a nowy sezon NBA to - oprócz jednego meczu w barwach reprezentacji Polski - jego pierwszy kontakt z dorosłą koszykówką. Teraz 19-latek przyzwyczaja się do intensywności oraz mnogości meczów w najlepszej koszykarskiej lidze świata. - Tu gra się szybciej. Szalona jest liczba meczów, którą mamy do rozegrania. Ciągle jesteśmy w trasie - powiedział Sochan.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Jeremy Sochan został zapytany przez dziennikarzy o formę i trudy wejścia do NBA. - To dla mnie nowy sezon w nowej lidze, ale jest dobrze. Przed każdym meczem czuję się trochę zdenerwowany, mam motyle w brzuchu. To jednak forma ekscytacji, bo chcę grać przeciwko najlepszym. Za każdym razem będę starał się wnosić energię na boisko i być agresywnym - podkreślał Sochan, który skomentował również formę zespołu: - Jesteśmy młodą drużyną. Chcemy pokazać, że potrafimy wygrywać mecze, dobrze się przy tym bawiąc. Nie możemy teraz ściągać nogi z gazu.

Kolejne spotkanie San Antonio Spurs, z Jeremym Sochanem w składzie, rozegrają w nocy ze środy na czwartek o godzinie 2 czasu polskiego. Ich rywalami znów będzie zespół Minnesota Timberwolves, a mecz odbędzie się ponownie w Tager Center w Minneapolis. Ekipa Timberwolves w czterech dotychczasowych spotkaniach wygrywała i przegrywała po dwa razy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.