Wybitna triathlonistka nie żyje. W sierpniu dostała "czarną koszulkę"

- Zajmę się sprawami osobistymi i biznesowymi, zobaczę, jakie są moje dalsze cele i wyścigi - mówiła jeszcze niedawno Neira Odobasić. W poniedziałkowy poranek z Bośni i Hercegowiny dotarły tragiczne wieści. Wybitna triathlonistka została znaleziona martwa. Miała 33 lata.

Triathlon to sport, który dzieli się na trzy etapy: pływanie, jazda na rowerze oraz bieg. Jednym z najtrudniejszych i ekstremalnych zawodów jest Norseman, mający miejsce w Norwegii. 24 października świat obiegła smutna informacja o śmierci Neiry Odobasić, wybitnej bośniackiej sportsmenki, będącej pierwszą kobietą ze swojego kraju, która ukończyła norweskie zawody wśród 160 najlepszych zawodników.

Zobacz wideo "Robertowi było ciężko. Poza Europą tego nie ogląda nikt"

Śmierć wybitnej triathlonistki

Ciągle nieznane są powody śmierci 33-letniej Neiry Odobasić. Triathlonistka została znaleziona martwa ok. godziny 1:00, w nocy z niedzieli na poniedziałek. Jak informuje portal Klix.ba, policja prowadzi intensywne śledztwo w sprawie niespodziewanego zgonu sportsmenki. 

Neira Odobasić była w swoim kraju wzorem sportowca. Po ukończeniu morderczego Norsemana, otwarcie mówiła o swoich motywacjach. Bośniaczka wierzyła, że jej indywidualny sukces zachęci innych, szczególnie dziewczęta, do jeszcze większej aktywności fizycznej i pokonywania własnych granic.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Sportsmenka ukończyła Norsemana na 22. miejscu w kategorii kobiet, ogólnie zajęła 103 pozycję. Jednak sama uważała, że największą radość sprawiało jej robienie tego, co kocha. Całość trwała 14 godzin, 36 minut i 35 sekund. W tym pływanie godzinę i 22 minuty, jazda na rowerze siedem godzin, a ma koniec jeszcze prawie sześć godzin biegu. 

- Nie mogłem wskazać, który odcinek był najbardziej wymagający. - opowiadała portalowi Klix.ba Neira Odobasić, tuż po zakończeniu triathlonu. - Bez względu na to, jak trudny był, nadal w pewnym sensie mi się podobało. Ale na przykład w połowie pływania moje ręce zamarzły - dodała z uśmiechem.

Bośniaczka ledwie trzy miesiące temu otrzymała "czarną koszulkę" za ukończenie Norsemana wśród 160 najlepszych zawodników i zawodniczek. - "Czarna koszulka" była marzeniem, ale należy zrozumieć, że ludzie, którzy tam przyjeżdżają, mają już zwykle za sobą kilka ekstremalnych triathlonów, niektórzy byli już na Norsemanie - opowiadała Odobasić. - W tym roku udział brali ludzie, którzy zostali wylosowani w 2020 roku, ale ze względu na pandemię nie mogli uczestniczyć, więc większość miała dwa lata na przygotowanie - mówiła Neira, której sukces jest tym bardziej godny docenienia.

Odobasić był również odnoszącą sukcesy programistką i pracowała przez kilka lat w kilku biurach informatycznych w Sarajewie. Niedawno założyła także własną firmę, jednak najbardziej lubiła emocje związane z triathlonem. - Nacisk kładziony jest na pływanie, jazdę rowerem, bieganie, ruch, odżywianie i kiedy wreszcie możesz zatrzymać się na mecie, wszystkie emocje z tego dnia, miesięcy treningu, z tego, że jesteś tutaj, po prostu cię przytłaczają - opowiedziała jeszcze w 2022 roku Neira. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.