Durant na początku sezonu zmierzył się ze swoim byłym klubem. Z Golden State wygrywał w przeszłości dwa mistrzostwa NBA - w 2017 i 2018 roku.
Amerykanin powrócił do gry po bardzo długiej przerwie. 8 maja 2019 roku doznał zerwania ścięgna Achillesa w półfinale Konferencji Zachodniej, gdy był jeszcze zawodnikiem Golden State Warriors. W lipcu 2019 roku przeszedł do Brooklyn Nets. Rehabilitacja koszykarza trwała bardzo długo. Upragniony debiut w nowym zespole nastąpił w nocy z wtorku na środę polskiego czasu.
Durant przebywał na parkiecie przez 25 minut i w tym czasie zaprezentował się rewelacyjnie, prowadząc zespół z Nowego Jorku do wygranej. Zdobył aż 22 punkty, a do tego miał pięć zbiórek oraz po trzy asysty i przechwyty. 32-latek show rozpoczął od trzech celnych rzutów z rzędu. Ostatecznie Brooklyn Nets pokonali GSW 125:99. Więcej punktów od Duranta zapisał na swoje konto tylko Kyrie Irving - 26. Mecz z GSW był debiutem dla Steve Nasha w roli szkoleniowca zespołu z Nowego Jorku.
W drużynie gości zabrakło dwóch ważnych koszykarzy - Draymonda Greena i Klaya Thompsona. W zespole Golden State najwięcej punktów zdobyła największa gwiazda, Stephen Curry - 20, do których dołożył aż 10 asyst.
W drugim spotkaniu NBA na inaugurację sezonu wiele emocji dostarczyło derbowe spotkanie. Lakersi odrobili aż 22 punkty straty, ale ostatecznie górą byli jednak Los Angeles Clippers, którzy wygrali 116:109. Fantastyczny mecz rozegrał Paul George, który zdobył dla Clippers aż 33 punkty, miał sześć zbiórek i trzy asysty. Wspierał go Kawhi Leonard, który dołożył 26 punktów. Z kolei w ekipie mistrzów NBA wyróżniali się: LeBron James - 22 punkty oraz po 5 zbiórek i asyst, a także Montrezl Harrell - 17 punktów i 10 zbiórek.
Komentarze (5)
Wielki powrót Kevina Duranta po 18 miesiącach. Mistrzowie NBA gorsi w derbach Los Angeles
Przez 130 lat średnia wysokość zawodnika zwiększyła się o 20 cm.
Boisko, piłka, wysokość kosza pozostały tych samych rozmiarów.