Marcin Gortat o NBA, grze w reprezentacji i swoich wadach ?
Gortat pojawił się na parkiecie w połowie trzeciej kwarty - zmienił Rasharda Lewisa i grał jako wysoki skrzydłowy obok Dwighta Howarda. Polski środkowy zaczął od błędów - trzy sekundy w obronie, złe podanie, niecelny rzut. Po kilku minutach z parkietu zszedł jednak Howard i 24-letni Gortat został przesunięty na pozycję środkowego, gdzie poszło mu zdecydowanie lepiej - do końca kwarty wykonał dwa wsady i miał zbiórkę.
Czwartą kwartę Gortat zaczął na ławce, ale osiem minut przed końcem znów zmienił Lewisa i został na parkiecie do końca meczu. Polak pod koszem grał obok 32-letniego Tony'ego Battie, który opuścił cały poprzedni sezon z powodu kontuzji. Battie, który może grać na takich samych pozycjach co Gortat, będzie tym zawodnikiem, z którym Polak będzie rywalizował o minuty za plecami lub obok Howarda. "Gortat był produktywny. Widziałbym więcej minut dla niego, a mniej dla Battiego" - napisał jeden z kibiców na forum Magic. "Oceniłbym ich tak samo - mieli dobre i złe momenty. Battie grał lepiej jako wysoki skrzydłowy, a Gortat lepiej jako środkowy" - dodał inny fan. Battie w ciągu 25 minut zdobył 6 punktów (2/8 z gry, 2/2 z wolnych) i miał 7 zbiórek.
W ostatnich minutach Gortat trafił z półdystansu, a także hakiem, miał drugą zbiórkę. Polak nadział się jednak także na blok Ala Horforda z Hawks i spudłował ostatni rzut meczu 16 sekund przed końcem. 8 punktów (4/8 z gry) to najlepszy wynik Gortata w meczach przedsezonowych - rok temu reprezentacyjny środkowy tyle samo rzucił Chinom podczas towarzyskiego tournee w Państwie Środka.
W środę Magic grają u siebie z Charlotte Bobcats. Pierwsze spotkanie sezonu zasadniczego z Hawks odbędzie się 29 października.
