Podczas mistrzostw Polski w Bydgoszczy (30 czerwca - 1 lipca)
przeprowadzono kilkanaście badań antydopingowych. Wyniki wykazały
obecność zakazanych środków u Krzywańskiego i Kółko. Zawodnicy
oświadczyli, że ich świadomie nie przyjmowali, twierdząc iż mogły
się znajdować jedynie w przyjmowanych przez nich odżywkach.
Odżywki te zarówno zakupione przez lekkoatletów jak i znajdujące
się w magazynie PZLA (w sumie 9 preparatów) przekazano do Zakładu
Badań Antydopingowych Instytutu Sportu.
Zakład poinformował we wtorek Komisję do Zwalczania Dopingu w
Sporcie, a ta PZLA, że w zakupionych odżywkach znajdowały się
niedozwolone środki.
Zgodnie z procedurą obowiązującą w PZLA sprawa została przekazana
statutowej Komisji Kar i Wyróżnień.
Dyrektor biura PZLA Andrzej Lasocki powiedział: - Komisja po
zapoznaniu się z dokumentacją oraz przesłuchaniu Krzywańskiego i
Kółko, wyda werdykt w tej sprawie. W przypadku gdyby zawodnicy się
z nim nie zgadzali, będą mogli odwołać się do zarządu PZLA.
Przy tej okazji badaniom poddane zostały wszystkie odżywki jakimi
dysponuje związek. Wyniki wykluczyły zawartość w nich niedozwolonych środków. Te, których obecność stwierdzono w organizmach zawodników pochodziły z odżywek przez nich zakupionych - dodał Lasocki.