O Luke'u Littlerze głośno zrobiło się dwa lata, gdy jako zaledwie 16-latek zadebiutował w mistrzostwach świata Professional Darts Corporation (PDC) i... zajął w nich drugie miejsce. To wtedy światu objawiło się cudowne dziecko brytyjskiego darta. On sam zaś z dnia na dzień stał się milionerem. Wówczas niemal nikt nie miał wątpliwości, że przed Littlerem otwiera się wspaniała kariera i rzeczywiście się to potwierdza. W zeszłym roku Brytyjczyk został najmłodszym mistrzem świata w historii, a teraz sięgnął po kolejny ważny tytuł.
Chodzi o zakończony w niedzielę jeden z najbardziej prestiżowych turniejów dartowych - UK Open. W finale zmagać w brytyjskim Minehead Littler wręcz zmiażdżył swojego rywala Jamesa Wade'a aż 11:2. Dla porównania ostatnie trzy finały tej imprezy zawsze kończyły się wynikiem 11:10. Łupem Littlera padło już pierwsze 9 legów. Potem tylko spokojnie dopełnił formalności. Fantastyczny nastolatek średnio uzyskiwał wynik 101,50 punktu i zgarnął główną nagrodę w wysokości 110 tys. funtów (561 tys. zł).
Na drodze 18-latka do finału stanął m.in. Polak - Krzysztof Ratajski. Panowie spotkali się w sobotę w 1/8 finału. Anglik był tylko nieznacznie lepszy. Wygrał 10:8, a obaj mogli pochwalić się zbliżoną średnią. Bardziej wyrównany mecz Littler rozegrał jedynie w pierwszej rundzie, w której pokonał Szkota Petera Wrighta 10:9.
Dla Littlera był to dopiero pierwszy triumf w UK Open w karierze. - Miałem zadanie do wykonania. Chciałem tylko odebrać trofeum i to jest coś, co mogę teraz odhaczyć na swojej liście. Zawsze chciałem tu wygrać. To mój trzeci raz tutaj. Przyjechałem tu dwa lata temu jako 16-latek, w zeszłym roku byłem w ćwierćfinale, a w tym roku poszło mi dwa razy lepiej i wygrałem - mówił, cytowany przez BBC.
Poza zwycięstwem w UK Open i mistrzostwach świata Littler ma także w dorobku triumfy w Premier League, Wielkim Szlemie i Finałach World Series. Wszystko wskazuje na to, że w kolejnych latach ta lista tylko będzie się wydłużać.