Peja wprost o freak fightach. Nokaut. "Gardzę"

- Nie będę się bił na tego typu widowiskach, ponieważ nie jestem rozrywką dla tego typu odbiorców. Gardzę tym, szczerze - powiedział Ryszard "Peja" Andrzejewski w rozmowie na kanale "Anatomia Sukcesu". Poznański raper skrytykował freak fightowe gale, a także niektórych trenerów.

W ostatnim czasie freak fighty stają się coraz bardziej popularne. Gale przynoszą ogromne dochody i przyciągają wiele znanych postaci. Jedną z najważniejszych organizacji jest Fame MMA. W walkach biorą udział również raperzy, tacy jak między innymi Filip "Filipek" Marcinek. 

Zobacz wideo Szpilka: Szybko zarobione siano i wracam do domu

Peja krytykuje freak fighty. "Dziwię się sportowcom"

Innym hip hopowym twórcą, który otrzymał propozycję pojedynku w Fame MMA jest Ryszard "Peja" Andrzejewski. Pochodzący z Poznania artysta odmówił jednak uczestnictwa w gali, mimo że mógł zarobić wielkie pieniądze. - Gruba kasa. Ta jedna walka ustawiłaby mnie na 2-3 lata do przodu i nie musiałbym nic robić - wyznał w rozmowie z "Freshmag". 

Peja nie ukrywa niechęci do freak fightowych gal i wypowiedział się na ten temat w wywiadzie na kanale "Anatomia Sukcesu". - Nie będę się bił na tego typu widowiskach, ponieważ nie jestem rozrywką dla tego typu odbiorców. Gardzę tym, szczerze. Tak naprawdę dziwię się sportowcom, za którymi stanąłem, że wychowują tych wszystkich nowych sportowców, żeby tu nikogo nie urazić, że biorą pieniądze za szkolenie niby sławnych osób - powiedział Peja. 

- Poświęcają swój czas i talent za pieniądze, dając im start w tych galach. Bo tak naprawdę, to jest jedyna możliwość prawdziwego zarobkowania. Oni jako profesjonalni zawodnicy nigdy nie zobaczą takich pieniędzy, a co gorsza, nie dostaną takich warunków na walki. I to jest dramat - dodał. 

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Kolejna edycja gali Fame MMA odbędzie się już w najbliższą sobotę w Arenie Gliwice. Odbędzie się na niej dziesięć pojedynków, a walką wieczoru będzie starcie Marcin Dubiela z Mateuszem "Trombą" Trąbką. Pełną kartę walk można zobaczyć tutaj.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.