Po zaskakująco wymagającym starciu z Iriną Camelią-Begu (6:2, 7:5) oraz kompletniej demolce z Diane Parry (6:1, 6:1), Igę Świątek czekał pojedynek z Chinką Xiyu Wang. Sam fakt, że to właśnie ona dotarła do trzeciej rundy igrzysk, sam w sobie był zaskoczeniem. Ale 52. rakieta świata bardzo pewnie wyeliminowała zarówno Czeszkę Lindę Noskovą (6:3, 6:3), jak i Rosjankę Dianę Sznajder (6:3, 6:1). Polka musiała więc mieć się na baczności, bo Wang do tej pory naprawdę imponowała.
Chinka potrafiła zagrozić Polce, czasem nawet bardziej niż mogliśmy się spodziewać. Odrobiła choćby dwukrotnie stratę przełamania w drugim secie. Niemniej na mączce z Igą Świątek trzeba zagrać idealnie, a nie "jedynie" bardzo dobrze. Nasza reprezentantka przetrwała wszystkie kłopoty, jakie sprowadziła na nią rywalka i w wielkim stylu zwyciężyła 6:2, 6:4. W ćwierćfinale zagra z Amerykanką Danielle Collins.
Choć wtorkowy wieczór zdominował brązowy medal polskich szpadzistek wywalczony w dramatycznych okolicznościach, to eksperci nie zapomnieli o Świątek. Zauważyli nawet podwójne zwycięstwo Polski nad Chinami. "Dziś można napisać Polska - Chiny 2:0. Szpadzistki wygrywają 32-31 po dogrywce z Chinkami i mają brązowy medal, a Iga Świątek 6:3, 6:4 z Xiyu Wang" - napisał Adam Romer z TenisKlubu. "W tym polsko-chińskim meczu nie było aż takich emocji jak na szermierce, ale też się działo!" - ocenił Łukasz Jachimiak ze Sport.pl
"Nie był to łatwy mecz. Wang nie bała się ryzyka, grała agresywnie, ale to Iga wygrywała kluczowe piłki" - napisał dziennikarz Daniel Topczewski. "Wielka próba charakteru Chinki Wang, na końcu kulała, ale siłą woli starała się wojować. Jednak przegrała z Igą Świątek i urazem. Moim zdaniem, mimo wszystko, właśnie dokładnie w tej kolejności" - dodał Artur Gac z Interii.
Bastien Sachan z Tennis TV napisał z kolei, że awansując do Top 8 turnieju olimpijskiego, Świątek poszła w ślady swojego ojca. "Nie był to może najlepszy występ Świątek, ale jest za dobra dla Wang. Jutro wielki test... Danielle Collins w ćwierćfinale" - ocenił portugalski dziennikarz Jose Morgado.
"Pierwszy poważny test Igi Świątek w IO zdany na 4+. W ćwierćfinale z Danielle Collins potrzebna będzie lepsza skuteczność w kluczowych momentach, bo ledwo biegająca Xiyu Wang w końcówce była dziś o krok od przełamania. Jedziemy dalej" - napisał Piotr Bernaciak z "Przeglądu Sportowego".
Komentarze (3)
Eksperci zachwyceni formą Świątek na igrzyskach! "Poważny test"
W tym kontekście,Collins ma spore szanse.