Igrzyska olimpijskie bardzo dobrze zaczęły się dla polskich olimpijczyków. Już w ich drugim dniu Dawid Kubacki zdobył brązowy medal na skoczni normalnej. Dla Polaka to drugi olimpijski krążek w karierze (cztery lata temu w Pjongczang zdobył brąz z drużyną). Sukces na najważniejszej imprezie sportowej czterolecia wiąże się nie tylko ze splendorem, ale także gratyfikacjami finansowymi.
Polski Komitet Olimpijski od lat nagradza finansowo sportowców, którzy zdobywają medale olimpijskie. Wysokość nagród zależy od koloru krążka oraz tego, czy został zdobyty indywidualnie czy drużynowo. Od czasów IO 2012 w Londynie bonusy za największe osiągnięcia wynoszą tyle samo. Za złoto w konkurencji indywidualnej sportowcy otrzymują 120 tys. złotych, za srebro - 80 tys. zł, a za brąz - 50 tys. zł. W przypadku konkurencji drużynowych nagrody wynoszą odpowiednio 90 tys. zł za złoto, 60 tys. za srebro i 37,5 tys. za brąz.
Brązowy medalista olimpijski Dawid Kubacki zarobił więc na skoczni normalnej w Zhangjiakou 50 tys. zł. Kwota ta nie jest objęta podatkiem dochodowym. Dodatkowo Kubacki może liczyć także na nagrodę od ministra sportu, która w przypadku brązowego medalu wynosi do 46 tys. zł (kwota objęta podatkiem dochodowym). Za złoto resort płaci do 80,5 tys. zł, a za srebro do 57,5 tys. zł.
Na sukcesie Kubackiego zarobi także trener polskich skoczków Michal Doleżal. Według ustalonego wcześniej taryfikatora szkoleniowcy zarabiają 60 tys. zł za zwycięstwo swojego zawodnika, srebrny medal został wyceniony na 40 tys. zł, a brązowy na 25 tys. zł. Na tę ostatnią kwotę może liczyć czeski trener.
Kolejny konkurs z udziałem polskich skoczków narciarskich już w sobotę 12 lutego. Wtedy odbędzie się konkurs indywidualni na skoczni dużej. Początek zawodów o godzinie 12:00. Kwalifikacje w piątek o tej samej godzinie. Zwieńczeniem skoków na IO Pekin 2022 będzie konkurs drużynowy, który odbędzie się w poniedziałek 14 lutego o godzinie 12:00. Zapraszamy do śledzenia relacji na Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Komentarze (33)
Imponujące. Tyle Dawid Kubacki zarobi za brązowy medal igrzysk w Pekinie
Ester Ledecká potwierdziła swoją rolę faworytki w slalomie na snowboardzie.
Przeciwnicy podjęli duże ryzyko w starciu z czeską gwiazdą i nie radzili sobie z przejazdami. Ledecká dorównała łyżwiarce szybkiej Martinie Sáblíkovej i rzucającemu oszczepem Janowi Železnemu, zdobywając trzecie złoto olimpijskie. Sportowiec Emil Zátopek czterokrotnie wygrał igrzyska olimpijskie, a czeskim rekordzistą jest legendarna gimnastyczka Věra Čáslavská z siedmioma triumfami.
Jestem bardzo szczęśliwa, powiedziała Ledecká. To było zabawne. Starałem się jeździć konsekwentnie, utrzymując idealną linię i udało mi się przez cały dzień. Zrobiłam dobrą robotę i jestem bardzo dumna ze swojego zespołu. Zrobili wszystko świetnie i cieszę się, że tak skończyłam ? powiedziała.