• Link został skopiowany

Kac francuski, czyli rozliczenia z reprezentacją Francji po Euro 2012

"Wobec tak egoistycznych zachowań, wobec podstawowego braku szacunku, wobec ostentacyjnej odmowy odśpiewania "Marsylianki" nie muszę być filozofem, żeby odczuć to, co większość Francuzów. Gardzę reprezentacją, która z niewielkimi wyjątkami jest po prostu wstrętna" - mówi na łamach magazynu "France Football" filozof Alain Finkielkraut.

Tak się kibicuje! Trybuna Kibica otwarta dla wszystkich

Magazyn zazwyczaj zajmujący się taktyczną albo czysto sportową oceną reprezentacji tym razem zajrzał jej w głąb. "Co siedzi w głowach tych ludzi?" - pytają dziennikarze filozofów, psychologów, socjologów i byłych zawodników o zachowanie piłkarzy francuskich podczas Euro. Jéremy Menez wyzwał sędziego w meczu z Hiszpanią, Yann M'Villa nie podał przy zmianie ręki Oliverowi Giroud, Hatem Ben Arfa rozmawiał przez telefon komórkowy w trakcie odprawy pomeczowej trenera Laurenta Blanca. Po przegranym meczu ze Szwecją tylko kapitan Hugo Lloris i Franck Ribery podbiegli w stronę kibiców trójkolorowych. Ale najbardziej nabroił Samir Nasri. Pomocnik Manchesteru City tuż po strzeleniu gola w pierwszym meczu Anglikom podbiegł w stronę loży zajmowanej przez dziennikarzy i krzyknął w ich stronę w delikatnej wersji: "Zamknijcie się". Po spotkaniu ćwierćfinałowym z Hiszpanią wyzwał w wulgarnych słowach dziennikarza agencji AFP. "Dziwne, że zamiast wspólnie z kolegami cieszyć się z bramki, wolał uregulować jakieś własne rachunki" - mówi politolog Frederic Dabi. "Często porównuje się go do Zidane'a. Ma więc rozbudowane ego" - twierdzi psycholog Jean-Cyrille Lecoq.

O Nasrim mówi dużo Wiliam Gallas, obrońca Tottenhamu, były reprezentant. Razem grali kiedyś w Arsenalu. - Podczas meczu w Lidze Mistrzów stracił piłkę. Wkurzyłem się, ale delikatnie. Odpowiedział mi na boisku wszystkimi możliwymi przekleństwami, na końcu wrzasnął: Ty sk... - opowiada Gallas. W 2010 roku, kiedy występowali już w innych zespołach, Nasri nie podał mu ręki. Gallas napisał w książce, że kiedyś w autobusie Nasri zajął miejsce Thierry'ego Henry'ego, gwiazdy reprezentacji, i za nic w świecie nie chciał mu ustąpić.

Dla wielu ekspertów problem nie dotyczy tylko jednego piłkarza, ale całej generacji. - W Clairefontaine zauważyłem, że żaden z młodych zawodników nie docenia mojego doświadczenia - stwierdził były reprezentant Maxime Bossis. - Reprezentanci są po prostu zwierciadłem Francji - twierdzi Finkielkraut.

Samir Nasri ? przeprosił za wulgaryzmy

Więcej o: