53-letni Mike Tyson ujawnił niedawno, że po 15 latach od przejścia na emeryturę wraca do ringu. - To będą maksymalnie czterorundowe walki charytatywne. Chcę pomóc bezdomnym. Także takim skurczybykom jak ja, uzależnionym od narkotyków - powiedział Tyson w rozmowie z raperem T.I. na Instagramie. Mimo że będą to pokazowe walki, Tyson trenuje na najwyższych obrotach. Teraz pięściarz zdradził, na co przeznaczy zarobione na walkach pieniądze.
- Nie będę zarabiał na tych walkach. Moje pieniądze zostaną przekazane na cele, które są dla mnie ważne. Chcę pomóc tym, którym w życiu poszczęściło się mniej ode mnie - przyznał Tyson w rozmowie z Lil Waynem w audycji radiowej Young Money.
Tyson niebawem ma zdradzić, kto będzie jego pierwszym rywalem. Wiadomo, że nie będzie nim Evander Holyfield, o którym mówiło się najczęściej w kontekście starcia z Tysonem. - Będziecie zszokowani, gdy ogłosimy bokserów, z którymi negocjujemy. Nie uwierzycie w te nazwiska. Naprawdę wielu gości chce walczyć. W przyszłym tygodniu kontrakt powinien być gotowy i to ogłosimy - zdradził 53-latek we wspomnianej audycji.
Przeczytaj także: