• Link został skopiowany

Uczymy się gmochowego z piłkarzami Panathinaikosu

Skoro Jacek Gmoch został trenerem Koniczynek, Koniczynki będą musiały pilnie nastawiać swoje trzy listki i chłonąć promienistą energię płynącą prosto z ust polskiego szkoleniowca. Szkoda, by ta energia gdzieś na łączach się marnowała, dlatego piłkarzom Panathinaikosu oferujemy rozmówki, pomocne w transmisji danych płynących z ławki trenerskiej.
Tomasz Lipiec, Jacek Gmoch
Fot. Wojciech Surdziel / Agencja Wyborcza.pl

- Który z was chłopcy jest kierownikiem tego sklepu?

Nie: Który zważy mi tu kilogram kiszonych ogórków?

Tak: Który z was jest liderem tej drużyny?

- Zespół musi mieć dobry spiryt.

Nie: Skoro ważysz mi te ogórki, daj jeszcze butelkę spirytusu.

Tak: W drużynie powinna być dobra atmosfera.

- Grajcie tak, by tamci mogli wąchać wasz pot!

Nie: Grajcie blisko przeciwników.

Tak: Starajcie się biegać szybciej od rywali.

- Człowiek kataloński ma średnio 180 metrów.

Nie: Barcelona to wielki przeciwnik, trzeba mieć przed nim respekt.

Tak: Trenerowi pomyliła się wysokość zawodnika z wysokością stadionu.

- Czasami trzeba oddać kawałek ręki lub ciała, żeby drużyna grała.

Nie: Sukces drużyny zależy od ilości oddanych organów do przeszczepu.

Tak: Grajcie ofiarnie, nawet kosztem kontuzji.

- Jak dostaniecie brameczkę, to wam się zrobią nóżki po 50 kilo każda.

Nie: Każdy z was dostanie w nagrodę 50 kilo nóżek w galarecie.

Tak: Jeśli stracicie bramkę, będzie wam się trudniej biegało.

- Bomby na bramkę takie puszczajcie, że mózg staje.

Nie: Przeciwnika trzeba zaatakować bronią psychologiczną.

Tak: Strzelajcie tak, by bramkarz i obrona nie mieli nic do powiedzenia.

- Troszkę za wolny jesteś bardzo.

Nie: Jesteś bardzo spoko, tylko trochę za wolny.

Tak: Jesteś troszkę za wolny, a trener by bardzo chciał, żebyś był troszkę szybszy.

- Trener musi iść spać, żeby coś zaczęło się dziać.

Nie: To wy sobie tu grajcie, a ja idę odpocząć.

Tak: Nie będę już wam nic tłumaczył, bo tylko wam mieszam w głowach.

- He, he, he...

Tak: Masz na plecach kartkę z napisem "kopnij mnie".

Tak: Twój trener spojrzał na przelatujące nad waszymi głowami myśliwce i sobie pomyślał "o, lecą w układzie 1-3-4-3".

Tak: Trener uzmysłowił sobie, że to nie myśliwce, a dzikie gęsi.

Tak: Jedna z dzikich gęsi upuściła coś na głowę Djibrila Cisse.

Tak: Trenerowi generalnie podoba się fryzura Djibrila Cisse.

Tak: Mogło nie wydarzyć się zupełnie nic śmiesznego.

Tutaj znajdziecie inne języki, których uczyliśmy się wspólnie z piłkarzami.

Spiro