A w poniższym fikuśnym układzie chodzi o to, że kliknięcie w zdjęcia prowadzi do obrazków w lepszej jakości.
Wybaczcie jeśli Wasza faworytka nie znalazła się w powyższym gronie, ale ciężko zapamiętać wszystkie godne uwagi buźki jakie widzieliśmy w Berlinie, a jeszcze trudniej odnaleźć jakieś wśród przepastnych zasobów list startowych. Choć zamiast miłosierdzia wolelibyśmy najbardziej rażące pominięcia wytknięte w komentarzach, najlepiej z materiałem poglądowym.