Celtic Glasgow - Legia Warszawa: konfrontacje na przedpolu

Warszawa - Książę Józef Poniatowski

Glasgow - Duke of Wellington

Książe Wellington był spoko, pokonał Napoleona, wymyślił kalosze, i takie tam, ale soraski, nasz książe Pepi mieszkał pod blachą i wypuszczał się na miasto odziany tylko w prześcieradło, a my dzisiaj mamy dzień nagości na Z Czuba. Remisujemy.

Celtic - Artur Boruc w Celticu

Legia - Artur Boruc w Legii

Część z nas uważa, że Artur Boruc, z czasów gry w Celtiku, to najpiękniejszy mężczyzna świata, ale nie w tym rzecz. Artur Boruc w Celtiku to nasze pięć (piętnaście) minut sławy w Europie, Holy Goalie, prowokacje, żegnanie się na Ibrox, afera burgerowa i w końcu spadek formy.

Artur Boruc w Legii to dziwne fryzury, strzelanie karnych i samo dobro. A ponieważ sam Artur zawsze powtarza, że jego serce należy do klubu z Łazienkowskiej - Legia wychodzi na prowadzenie.

Celtic - Peter Capaldi, jako Doctor Who

Legia - Jakub Kosecki jako prawie Doctor Who

Facebook.com/LegiaWarszawa

O Capaldim jako Doktorze jeszcze niewiele wiemy, ale znając losy Doktora pewnie wygrał już wszystkie Ligi Mistrzów w dziejach, jakie się tylko dało. Spójrzcie teraz na Jakuba Koseckiego - to zagubienie, strach, ale też wola i determinacja - Kosa strzela gola na 3:1.

Celtic - "Welcome to paradise"

Legia - "Witamy w piekle"

Żeby transparent kibiców Celticu mógł się w ogóle równać z oprawą kibiców Legii, musieliby oni zrobić sztuczne chmury, rozpiąć czterdzieści ton niebieskiego jedwabiu, posadzić Drzewo Poznania Dobra i Zła i podłączyć Internet. Bo w niebie, jak wiadomo, jest Internet. 4:1 dla Legii.

Legia - Muniek Staszczyk

Facebook.com/LegiaMuzeum

Celtic - Rod Stewart

Twitter.com

No dobra, może i Celtic strzela widowiskowego gola w końcówce, ale losów dwumeczu już to nie odmieni. Legia przechodzi do następnej rundy!