Do starcia doszło na przedostatnim okrążeniu. Rozpędzony Vettel, który przebijał się z końca stawki, zaatakował Sutila. Było bardzo blisko kontaktu, ale w końcu kierowca Force India odpuścił i to zawodnik Red Bulla zajął siódme miejsce.
Po wyścigu Sutil narzekał na zachowanie krajana.
- Miałem dziś kilka dobrych pojedynków. Ale ten ostatni był po prostu nie fair. Sebastian zepchnął mnie z toru i straciłem siódme miejsce - opowiadał Sutil.
- Wyglądało to tak, że zaraz we mnie wjedzie, więc odbiłem z linii wyścigowej. Nie sądzę, żeby w innej sytuacji mnie wyprzedził. To bardzo denerwujące - dodał kierowca Force India.
Vettel się jednak broni: - To nie było intencjonalne i nie sądzę, bym za bardzo go zranił. Więcej na ten temat nie mam do powiedzenia.
Czy może wyniknąć z tej sytuacji długotrwały konflikt? Już wcześniej, po GP Kanady, Sutil miał pretensje do stylu jazdy Vettela. Ironizował wtedy: "Czy on zgubił lusterko w swoim bolidzie?".
Znowu pech Kubicy w GP Wielkiej Brytanii
Problemy Alonso ?