Do 2008 roku każdy zespół, który chciał dołączyć do F1 zmuszony był wpłacić na konto FIA 24.2 miliony funtów kaucji. Kwota ta, jeśli nowy zespół wycofywał się z rywalizacji w trakcie sezonu, kwota ta przepadała na rzecz Federacji. Światowy kryzys finansowy zweryfikował jednak zapisy w regulaminie. Po tym jak ze ścigania się w Formule 1 zrezygnowały Honda, BMW i Toyota. Zapis ten wykreślono, aby zachęcić kolejne stajnie do przyłączania się do formuły. W zamian za to minimalny budżet wzrósł do 107 milionów.
Według gazety London Evening Standard, aby w przyszłym sezonie ubiegać się o ostatnie 13 miejsce w stawce, trzeba będzie wpłacić depozyt. - Oznajmiliśmy debiutantom, że jeśli nie będą w stanie zapłacić określonej przez nas sumy, to będziemy musieli się pożegnać - powiedział Ecclestone. Powodem tak stanowczej decyzji, jest postawa nowych teamów, które nie są w stanie nawiązać walki z czołówką.
Walka Byków trwa, orężem Webbera ironia