• Link został skopiowany

F1. Nie żyje Charlie Whiting. Miał 66 lat

Dyrektor wyścigów F1 z ramienia Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA) - Charlie Whiting zmarł w nocy ze środy na czwartek w Melbourne. Miał 66 lat.
Charlie Whiting
Pavel Golovkin
Zobacz wideo

FIA potwierdziła w oficjalnym oświadczeniu, że przyczyną śmierci Brytyjczyka był zator płucny. Whiting odszedł tuż przed startem pierwszego wyścigu sezonu 2019 w Australii. Jeszcze w środę był obecny w padoku, kiedy spacerował m.in. z Sebastianem Vettelem, o czym Niemiec mówił podczas czwartkowej konferencji prasowej.

- Z ogromnym smutkiem dowiedziałem się o śmierci Charliego. Charlie Whiting był świetnym dyrektorem wyścigów oraz niepowtarzalną postacią w Formule 1, która ucieleśniała etykę i ducha tego fantastycznego sportu. F1 straciła wiernego przyjaciela oraz charyzmatycznego ambasadora. Moje myśli, FIA oraz całej społeczności sportów motorowych są z jego rodziną, przyjaciółmi i kibicami Formuły 1 - powiedział Jean Todt, prezes FIA.

Whiting rozpoczął pracę w Formule 1 w 1977 roku w Hesketh Racing, by wkrótce dołączyć do Brabhama jako szef mechaników. Brytyjczyk odegrał kluczową rolę przy zdobyciu mistrzowskich tytułów Nelsona Piqueta w sezonach 1981 oraz 1983, by odejść z zespołu w 1988 roku po jego sprzedaży przez Berniego Ecclestone'a.

Od tamtej pory Whiting podjął się pracy dla FIA jako delegat, by przed startem sezonu 1997 zostać dyrektorem Federacji oraz jej szefem ds. bezpieczeństwa. Do zadań Brytyjczyka należała m.in. poprawa standardów na torach wyścigowych, nadzorowanie spraw technicznych oraz procedury startowej Grand Prix.

Póki co nie jest jasne kto przejmie obowiązki Charliego Whitinga podczas Grand Prix Australii. W ostatnich latach jego zastępcą był Laurent Mekies, który jednak na początku 2018 roku zdecydował się opuścić struktury FIA na rzecz Ferrari.

Więcej o F1 przeczytasz na f1wm.pl.

Więcej o:

Komentarze (15)

F1. Nie żyje Charlie Whiting. Miał 66 lat

kalowiec
6 lat temu
To szansa dla Kubicy! Niech wskoczy w jego buty!
haczacz
6 lat temu
Kamila Skolimowska tez przez to zmarla.Paskudna sprawa,ale zator plucny niemal zawsze daje sygnaly ostrzegawcze,ktore ludzie najczesciej ignoruja.
polsilver100
6 lat temu
Niektórzy robią tak jakby mieli żyć wiecznie!
marcin.73
6 lat temu
Wieka postać F1, szkoda człowieka, jego walka o bezpieczeństwo na torze uratowała niejednego kierowcę przed śmiercią. Żegnaj...
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).