Meksykanin był jedną ze stron, które przed dwoma tygodniami doprowadziły przed sądem w Londynie do przeniesienia Force India pod zarząd administratora. W tym tygodniu potwierdzono, że zespół zmieni właściciela i stanie się własnością konsorcjum, na którego czele stoi Lawrence Stroll.
W mediach pojawiają się już plotki łączące z teamem z Silverstone syna kanadyjskiego biznesmena – Lance'a, ścigającego się obecnie dla Williamsa. Niektórzy obserwatorzy wieszczą nawet, iż 19-latek trafi do Force India jeszcze przed zakończeniem obecnego sezonu.
Carey: Liberty pracuje nad ocaleniem GP Niemiec
Perez zaznaczał jednak: „Mam to szczęście, że dysponuję kilkoma opcjami. Oczywiście wszyscy chcielibyśmy ścigać się dla dwóch najsilniejszych zespołów, ale oczywiście szanse na to, że znajdę się tam w przyszłym sezonie są naprawdę bardzo małe. Muszę więc myśleć o tym, która opcja jest dla mnie najlepsza. Która zapewnia najlepsze szanse zaprezentowania moich umiejętności”.
Williams prowadzi rozmowy z Artjomem Markiełowem?
„W dwóch poprzednich sezonach byłem najlepszym kierowcą spoza grona zawodników ścigających się dla trzech najlepszych zespołów. Chcę ocenić, jakie są moje możliwości w ekipach, które wciąż dysponują wolnymi wyścigowymi fotelami. Później podejmę decyzję. Chcę także zobaczyć, co dzieję się w moim obecnym teamie, bo myślę, że poza Mercedesem, Ferrari i Red Bullem to właśnie Force India dysponuje największym potencjałem” – powiedział były kierowca Saubera i McLarena.
Meksykanin nie widzi powodu, aby spieszyć się z podjęciem decyzji w sprawie kolejnego sezonu. „Nie muszę się spieszyć, gdyż wiem, że jestem w dobrej formie. W trakcie letniej przerwy dowiem się, jak wygląda sytuacja Force India. Wtedy będę mógł podjąć decyzję”.