- To było wielkie show Deislera - skomentował "Bild am Sonntag" występ 21-letniego rozgrywającego Herthy w sobotnim spotkaniu przeciwko TSV 1860 Monachium na Stadionie Olimpijskim w Berlinie, wygranym przez gospodarzy 3:0. Trener Juergen Roeber wreszcie ustawił w klubie Deislera na środku pomocy (dotąd na prawym skrzydle), tak samo jak Rudi Voeller w reprezentacji Niemiec i efekt był identyczny jak w spotkaniu eliminacyjnym do MŚ z Grecją w Atenach (4:2).
- Znów mamy wreszcie numer "10" - Sebastiana Deislera. Ten młodziak ma oczy jak trzeba, gra w tempie i potrafi fenomenalnie podać. Jak na niego patrzę, zaczynam wierzyć, że Niemcy potrafią grać w futbol - skomentował na swej kolumnie w "Bildzie" Franz Beckenbauer. Skądinąd wiadomo, że prezes Bayernu bardzo chciałby pozyskać młodego kadrowicza i zgodnie z nową polityką transferową klubu mistrza Niemiec, gotów jest za niego zapłacić nawet 75 mln marek.
W sobotę nazywany przez kibiców Herthy "Basti-Fantasti" piłkarz w trzy minuty trzykrotnie znakomicie dośrodkował na pole karne. Za pierwszym razem piłka po strzale Preetza przeleciała nad poprzeczką, za drugim - strzał Konstantinidisa minął nieznacznie słupek. Za trzecim - argentyński napastnik Alves wbił piłkę głową do siatki, zdobywając pierwszego gola po 705. minutach. - Zupełnie jak David Beckham, a jest od Anglika młodszy - skomentował Voeller.
Komentarze (0)
Sebastian Deisler - nadzieja reprezentacji Niemiec
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!