Iga Świątek do tegorocznego Roland Garros nie podchodzi w roli murowanej faworytki, tak jak miało to miejsce przed poprzednimi edycjami paryskiej imprezy. Polka wygrywała tam trzy lata z rzędu, ale jej pierwszy triumf był wielką niespodzianką.
W 2020 roku, gdy na świecie szalała pandemia COVID-19 Roland Garros odbywał się w październiku. 19-letnia wówczas Iga Świątek notowana była na 54. miejscu w rankingu WTA, ale zszokowała, zdobywając tytuł na korcie imienia Philippe'a Chatriera. Świątek pokonała wtedy m.in. Simonę Halep czy Marketę Vondrousovą. W finale okazała się lepsza od Sofii Kenin, stając się najniżej sklasyfikowaną mistrzynią Roland Garros od 1975 roku.
Świątek, niebędąca wtedy znaną zawodniczką, musiała mierzyć się na konferencji prasowej z licznymi pytaniami. - Czuję, że mogę zrobić postępy w większości rzeczy, bo mam dopiero 19 lat. Wiem, że moja gra nie rozwija się w sposób idealny - mówiła wtedy. - Największą zmianą dla mnie będzie bycie konsekwentną. Myślę, że to jest to, z czym zmaga się kobiecy tenis. Dlatego mamy tak wielu nowych zwycięzców Wielkiego Szlema, ponieważ nie jesteśmy, powiedzmy, tak konsekwentni jak Rafa [Nadal], Roger [Federer] i Novak [Djokovic]. Dlatego moim celem będzie bycie konsekwentną. To będzie naprawdę trudne do osiągnięcia - dodawała.
Te słowa z 2020 roku zostały przypomniane przez portal thetennisgazette.com. "Trzy rozegrane wówczas turnieje wielkoszlemowe wygrały trzy różne zawodniczki. Od tego czasu pojawiło się kilka zaskakujących triumfatorów turniejów wielkoszlemowych, w tym zwyciężczyni US Open 2021 Emma Raducanu, ale teraz wydaje się, że w WTA Tour panuje większa regularność" - czytamy.
Podkreślono, że słowa Igi Świątek miały wielką moc i stały się rzeczywistością, albowiem na szczycie kobiecego tenisa nastąpiła stabilizacja. Także w turniejach wielkoszlemowych, mimo że aktualnie mistrzyniami tych imprez są cztery różne zawodniczki. "Sabalenka jest dominującą siłą w WTA Tour w 2025 roku, wygrywając turnieje w Brisbane, Miami i Madrycie, co dało jej 3800 punktów przewagi nad drugą w rankingu światowym Coco Gauff. Choć WTA Tour stała się ogólnie bardziej stabilna, to Świątek wyraźnie zmaga się z brakiem formy i teraz stoi przed trudnym zadaniem obrony tytułu Roland Garros" - podsumowano.