Iga Świątek bez większych problemów zameldowała się w IV rundzie ostatniego turnieju wielkoszlemowego w tym roku. W nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu, potrzebowała tylko 1 godziny i 32 minut, by wyeliminować z US Open Anastazję Pawliuczenkową. Kibice oglądali bardzo interesujące spotkanie i efektowne akcje.
Nie obyło się też jednak bez nerwów. Już w pierwszej piłce drugiego seta Rosjanka zdecydowała się na bardzo nieładne zagranie. Grając pod siatką, miała do dyspozycji cały kort i mogła spokojnie zdobyć punkt. Zamiast tego, zdecydowała się uderzyć wprost w stojącą nieopodal Igę Świątek! Nie ma wątpliwości, że zrobiła to z premedytacją.
Reakcja Świątek była wymowna. Polka wręcz zmroziła rywalkę wzrokiem. Ta jednak niespecjalnie się tym przejęła. Po prostu odwróciła się i odeszła. Świątek jeszcze po chwili znów spojrzała na Pawliuczenkową, gdy ta szykowała się do serwisu. Nieczyste gierki Rosjanki przyniosły jej zamierzony efekt, gdyż wygrała tego gema.
Sprawa miała ciąg dalszy również po ostatniej piłce meczu. Pawliuczenkowa ruszyła do siatki, by podziękować Idze Świątek za grę. Wówczas wróciła do swojego niesportowego zachowania. Jak można było zobaczyć, zawodniczki chwilę o czymś dyskutowały. Wygląda na to, że Rosjanka przeprosiła liderkę rankingu WTA. Świątek po chwili się uśmiechnęła, co wskazuje, że przyjęła przeprosiny i nie miała pretensji do rywalki.
"Honorowo zachowała się Anastazja Pawliuczenkowa. Ładne pożegnanie przy siatce" - podsumował profil "Z kortu - informacje tenisowe" na X. Całą sytuację można zobaczyć na nagraniu poniżej.
Teraz przed Igą Świątek kolejne wyzwanie. W czwartej rundzie US Open Polka zmierzy się z kolejną Rosjanką, Ludmiłą Samsonową (WTA 16). W sobotę wyeliminowała ona Amerykankę Ashlyn Krueger (WTA 59) 6:1, 6:1.