Cała Polska czekała na walkę Adamek - "Don Kasjo". Werdykt mógł być tylko jeden

Na tę walkę czekano najbardziej na gali Fame MMA 22 na Stadionie Narodowym w Warszawie. I kibice się nie zawiedli, bo Tomasz Adamek zaprezentował lekcję dobrego boksu w starciu z freak fighterem Kasjuszem "Don Kasjo" Życińskim. Życiński przetrwał cztery rundy, ale werdykt mógł być tylko jeden.

Kasjusz "Don Kasjo" Życiński tak prowokował i prowokował Tomasza Adamka, byłego mistrza świata, że ten w końcu stanął z nim do walki. Stało się to na gali Fame MMA 22 na Stadionie Narodowym w Warszawie, teoretycznie jako co-main event, ale po odwołaniu walki "PashyBicepsa" z Krzysztofem "Diablo" Włodarczykiem było to starcie, na które tak naprawdę oczekiwano najbardziej. 

Zobacz wideo Don Kasjo przesadził! "To są idioci". I ujawnił zarobki na FAME 22

Lekcja boksu Adamka na Narodowym. "Don Kasjo" podniósł ręce w górę, ale werdykt mógł być tylko jeden

Nawet w starciu z 47-letnim już byłym mistrzem świata "Don Kasjo" przekonał się, jaka jest różnica pomiędzy freak fightami a boksem zawodowym, w przeszłości na najwyższym poziomie. Adamek początkowo konsekwentnie bił pod gardą Życińskiego, rozszczelniając ją w ten sposób. Później wyprowadził cios, którym zachwiał "Don Kasjo", którego w pierwszej rundzie stać było tylko na jeden niezły cios na głowę Adamka. 

"Don Kasjo" rzadko wychodził spod gardy, ale zdarzało mu się czasem trafić. Tyle że zdecydowanie częściej i mocniej czynił to Adamek, który konsekwentnie punktował swojego rywala. Pod koniec drugiej rundy doszło do mini awantury, ale Życińskiemu brakowało w tym wszystkim celnych ciosów, a gdy one się pojawiały, to po prostu siły w nich.

W trzeciej rundzie również Adamkowi zaczynało brakować sił, ale wciąż był on zawodnikiem lepszym. Podkreślił to również bardzo efektowną kombinacją na koniec. I choć "Don Kasjo" po niej podnosił rękę w górze, to sędziowie nie mogli się na to nabrać, tym bardziej gdy widzieli rozbity nos Życińskiego, który zwiększył objętość podwójnie.

W ostatniej odsłonie "Don Kasjo" nawet prowokował Adamka do jeszcze mocniejszych ataków, a 47-latek skutecznie punktował swojego rywala. I choć walka odbyła się na pełnym dystansie czterech rund, "Don Kasjo" podniósł ręce w górę", werdykt mógł być tylko jeden - jednogłośnie i zdecydowane zwycięstwo na punkty Tomasza Adamka.

Niewykluczone, że Życiński po prostu cieszył się, że przetrwał bez nokdaunów walkę z byłym mistrzem świata, aczkolwiek po werdykcie sprawiał wrażenie, jakby był niezadowolony z werdyktu. 

- Jestem dziadkiem, walczę w Fame - to mi pozostało. Wielkie dziękuję, bardzo się cieszę - stwierdził z kolei po zwycięstwie Adamek.

Wyniki gali Fame MMA 22:

Walka wieczoru - finał turnieju w rzymskiej klatce:

  • Kamil "Taazy" Mataczyński wygrał przez nokaut techniczny z Piotrem "Tybori" Tyburskim po 13,5 minutach walki (MMA)

Co-main event:

  • Tomasz "Góral" Adamek wygrał jednogłośnie na punkty z Kasjuszem "Don Kasjo" Życińskim (boks)
  • Tomasz "Gimper" Działowy wygrał z Krzysztofem "Bestią z Tokio" Gonciarzem przez nokaut w 3. rundzie (boks, małe rękawice)

Turniej w rzymskiej klatce - półfinałe:

  • Kamil "Taazy" Mataczyński wygrał niejednogłośnie na punkty z Maksymilianem "Wiewiórem" Wiewiórką (MMA)
  • Piotr "Tybori" Tyburski wygrał z Arkadiuszem Tańculą przez nokaut techniczny (MMA)

Karta główna:

  • Amadeusz "Ferrari" Roślik wygrał jednogłośnie na punkty z Kamilem "Szczurkiem" Łaszczykiem (MMA)
  • Marta "Linkimaster" Linkiewicz wygrała niejednogłośnie na punkty z Karoliną Owczarz (K-1, małe rękawice)
  • Dawid "Crazy" Załęcki wygrał z Maciej "Kieras" Bandurski przez nokaut w 1. rundzie (boks, małe rękawice)

Turniej w rzymskiej klatce - ćwierćfinały:

  • Maksymilian "Wiewiór" Wiewiórka wygrał na punkty z Damianem „The Karpi" Kasprzakiem (MMA)
  • Kamil "Taazy" Mataczyński wygrał na punkty z Grzegorzem "Gregiem" Gancewskim (MMA)
  • Piotr "Tybori" Tyburski wygrał na punkty z Tomaszem "Zadymą" Gromadzkim (MMA)
  • Arkadiusz Tańcula wygrał na punkty z Alanem Kwiecińskim (MMA)

Karta wstępna:

  • Normin "Stormin" Parke wygrał jednogłośnie na punkty z Pawłem "Big Women" Tyburskim (boks, K-1, MMA)
  • Marcin "Polish Zombie" Wrzosek wygrał na punkty z Filipem Bątkowskim (boks w małych rękawicach).
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.