Najbliższe dni w kobiecym tenisie upłyną pod znakiem rywalizacji w turnieju WTA 1000 w Pekinie. Turniej w stolicy Chin powrócił do kalendarza po czterech latach przerwy. W tych prestiżowych zawodach powalczy cała światowa czołówka, w tym Iga Świątek (2. WTA). Zawodniczki, oprócz tytułu, będą mogły zgarnąć cenne punkty do rankingu WTA oraz spore nagrody finansowe.
Z perspektywy Świątek ważna jest kwestia punktów. Polka po US Open straciła prowadzenie w rankingu WTA na rzecz Aryny Sabalenki (1. WTA). Białorusinka ma obecnie na koncie 9266 punktów, a wiceliderka może się pochwalić dorobkiem 8195 pkt. Zmagania w Pekinie mogą pozwolić naszej zawodniczce zniwelować stratę do prowadzącej, jednak przy założeniu, że dojdzie dalej od największej rywalki.
Sytuacja z punktami za występ w stolicy Chin wygląda następująco. Zwyciężczyni zmagań wywalczy o 1000 punktów, a finalistka o 650. Wcześniejsze rundy są już słabiej punktowane, a dla przykładu awans do półfinału przełoży się na 390 punktów do rankingu.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Oprócz cennych punktów zawodniczki mogą zapewnić sobie spore premie. Triumfatorka turnieju zainkasuje ponad 1,3 miliona dolarów, czyli prawie 5,8 miliona złotych. Finalistka wzbogaci się z kolei o 780 tys. dolarów (ponad 3,4 mln złotych). Sam udział w pierwszej rundzie został wyceniony na ponad 32 tys. dolarów (ponad 141 tys. złotych).
Iga Świątek rozpocznie udział w turnieju WTA 1000 w Pekinie od meczu z Sarą Sorribes Tormo (55. WTA), który odbędzie się w poniedziałek 2 października około godziny 7:00. Około godziny 11:00 rozpocznie się z kolei mecz drugiej rundy pomiędzy Magdą Linette (25. WTA) a Jennifer Brady (92. WTA). Trzecia z Polek, Magdalena Fręch (69. WTA), odpadła w pierwszej rundzie.