• Link został skopiowany

Niepokojące sceny z Igą Świątek. Co z występem w Roland Garros?

Dominik Senkowski
Iga Świątek skreczowała w trzecim secie spotkania z Jeleną Rybakiną przy stanie 6:2, 6:7(3), 2:2. Nie obroni tytułu w Rzymie, nie zrewanżowała się rywalce za ostatnie porażki, ale co najważniejsze pojawił się znak zapytania ws. jej występu w Roland Garros. Turniej w Paryżu rusza już w przyszłą niedzielę 28 maja.
Iga Świątek
Screen / Canal Plus Sport

Na początku spotkania nic nie wskazywało na to, że końcówka okaże się tak dramatyczna. Iga Świątek wygrała pierwszą odsłonę meczu 6:2. Zagrała jednego z najlepszych z setów w ostatnich tygodniach. Jelena Rybakina była blisko w każdym gemie, ale najważniejsze punkty trafiały na konto Polki.

Zobacz wideo Historyczny moment dla polskiego tenisa. "Trudno to będzie powtórzyć"

Trzeba docenić Rybakinę

W drugiej partii liderka rankingu prowadziła z przełamanie. Można było mieć nadzieje, że spotkanie skończy po myśli Świątek. Rybakina udowodniła jednak, jak wielki poczyniła postęp w ostatnich miesiącach. Nie tylko odrobiła straty, ale wygrała także decydującego tie-breaka. Odepchnęła Igę Świątek od linii końcowej, przejęła inicjatywę, zaczęła lepiej serwować. Naliczono jej aż 10 asów.

Tie-break drugiego seta okazał się kluczowy także dla losów całego spotkania. W czasie jednej z wymian Świątek prawdopodobnie poczuła ból w kolanie. Po zakończeniu partii miała łzy w oczach, poprosiła szybko o przerwę medyczną. Pojawiły się wątpliwości, co dalej.

Po kilku minutach Polka wróciła na kort, wygrała dość gładko swoje dwa gemy serwisowe, ale przy stanie 2:2 podniosła rękę do góry na znak zakończenia spotkania. Zabandażowana noga musiała jej przeszkadzać na tyle, że dalsza rywalizacja nie miała sensu.

Nasza tenisistka nie obroni tytułu wywalczonego w poprzednim sezonie w Rzymie. Nie zdołała zrewanżować się Jelenie Rybakinie za ostatnie dwie porażki (Australian Open i Indian Wells), a nawet trzy, jeśli wliczamy w to spotkanie pokazowe w Dubaju w grudniu 2022. Co jednak najważniejsze - moment doznania ewentualnej kontuzji jest bardzo niefortunny.

Co z Roland Garros?

Roland Garros startuje już za półtora tygodnia. Rafael Nadal ma prawdopodobnie ogłosić w czwartek, że nie wystąpi w tym roku Paryżu. Oby Iga Świątek za kilka dni nie musiała pójść jego śladem. Ma w sztabie fantastycznego trenera przygotowania fizycznego Macieja Ryszczuka, który zrobi wszystko, by pomóc światowej numer jeden w powrocie do zdrowia. Kilkadziesiąt minut po zakończeniu spotkania WTA podało, że oficjalnym powodem kreczu była kontuzja prawego uda.

Pojawia się też pytanie, czy tenisistki powinny w środę wieczorem występować przy takiej pogodzie. W czasie spotkania Świątek - Rybakina zaczęło padać, ale organizatorzy nie przerwali meczu. Ponadto ustawili pojedynek dwóch gwiazd kobiecego tenisa na sam koniec dnia. Polka skreczowała już po północy, rywalizacja mogłaby potrwać nawet do 1:00 w nocy. Pytań o organizację turnieju w Rzymie nie zabraknie. Dziś jednak najważniejsze jest zdrowie polskiej mistrzyni.

Więcej o:

Komentarze (15)

Niepokojące sceny z Igą Świątek. Co z występem w Roland Garros?

kwant07
2 lata temu
Taka jest prawda, że Rybakina ograłaby Swatka nawet, gdyby ta nie dostała kontuzji. Początkowo Jelenka nie byla sobą, ale gdy weszła na swój poziom Igor ukrainiec nie istniał. Ta kontuzja była efektem latania jak stachanowiec, ale to oczywiście zasługą Rybakiny. Jelenka rozpracowała kokardkową pannę na całego, skoro ogrywa ją nawet na jej ulubionej bardzo wolnej nawierzchni.
yanusz2760
2 lata temu
Kompleks rybakiny trwa
janadamf
2 lata temu
Dlatego trzeba nauczyc sie jak najszybciej serwowania asow i zdobywania punktow bez wysilku.
u_corsu
2 lata temu
Ta przegrana akurat niewiele mówi o Idze. Przegrała go podobnie jak swój pierwszy finał w Lugano przy paskudnej pogodzie, do której doszła późna godzina a na końcu kontuzja. Chwała jej za to, że szybko pomyślała o swoim zdrowiu i nie probowała robić z siebie heroiny. Rybakina miała szczęście, bo przez większa część meczu była bezradna. Iga i tak zdobyła więcej punktów. Oczywiście w optymalnych warunkach pogodowych mecz byłby bardziej wyrównany, ale i tak jej mobilizacja w pierwszym secie to jej zasługa a nie znajomości. Jakby nie było, to juz od ponad roku jest #1.
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).