Serwis Tenis.net.pl twierdzi, że oprócz meczów najlepszej polskiej tenisistki w cyklu WTA Tour TVP pokaże jeszcze jej spotkania z turniejów wielkoszlemowych Australian Open, Roland Garros i US Open. Prawa do meczów z Wimbledonu ma Polsat Sport.
TVP pokazała już mecze Radwańskiej z turnieju WTA Sydney. Polscy kibice mogli obejrzeć półfinał i finał, który Polka wygrała z Dominiką Cibulkovą 6:0, 6:0.
- Niezmiernie cieszymy się z tego, że udało nam się nabyć prawa do transmisji półfinałów i finału turnieju w Sydney. Ale to nie koniec. Cały czas negocjujemy prawa do całego cyklu WTA, oczywiście oprócz turniejów wielkoszlemowych - powiedział Marian Kubalica, zastępca dyrektora do spraw obsługi wydarzeń sportowych Telewizji Polskiej.
Agnieszka Radwańska zwyciężyła w turnieju w Sydney. Polka pokonała w finale Dominikę Cibulkovą 6:0, 6:0.
Polka dominowała przez całe spotkanie. Świetnie radziła sobie z siłowo grającą rywalką. Po raz kolejny udowodniła, że jest mistrzynią defensywy, potrafi kreatywnie myśleć na korcie i wybijać rywalkę z rytmu gry. Radwańska imponowała precyzyjnymi skrótami i niezwykle dokładnymi, "wyrzucającymi" serwisami. Zmusiła mającą zaledwie 161 cm wzrostu rywalkę do popełniania 15 błędów. Cibulkova nie potrafiła przejąć inicjatywy, w całym spotkaniu zepsuła ponad 50 piłek.
Dzięki temu zwycięstwu Polka wzbogaciła się o 117 tysięcy dolarów i 470 punktów rankingowych.
Impreza w Sydney była drugim turniejem Polki w tym roku. Wśród fanów i ekspertów nigdy nie było zgody, czy intensywna gra w mniejszych turniejach przed Szlemami bardziej szkodzi czy pomaga. Z jednej strony - można się niepotrzebnie zmęczyć, z drugiej - nabrać większej pewności siebie. Viktoria Azarenka, która rok temu wygrała Australian Open, wcześniej triumfowała w Sydney. Li, dochodząc w 2011 r. do finału Australian Open, też wygrała w Sydney. A w 2010 r. Serena Williams zdobyła Melbourne, choć przegrała finał poprzedzającej imprezy. Generalna zasada z ostatnich lat jest taka, że Sydney raczej pomaga, niż szkodzi.
Swój premierowy mecz w AO Radwańska rozegra przeciwko 307. w rankingu Bobusić, której największym osiągnięciem w karierze był do tej pory awans do turnieju głównego zeszłorocznego AO. Trudniej może być w III rundzie, bo wśród potencjalnych rywalek naszej najlepszej tenisistki jest 20-letnia Heather Watson (WTA 47), która była jednym z objawień poprzedniego sezonu. Ważne jednak, że w tej samej połówce drabinki nie ma ani Wiktorii Azarenki (WTA 1) (Radwańska wygrała z nią tylko 3 z 15 spotkań), ani Sereny Williams (WTA 3) (cztery mecze, zero zwycięstw), co oznacza, że będąca w fantastycznej formie Radwańska może trafić na jedną z nich dopiero w finale.
Mecze Radwańskiej można oczywiście również śledzić na Sport.pl. Nie tylko w internecie, ale również na komórkach. I na naszej mobilnej wersji strony - m.sport.pl i aplikacji Sport.pl Live na Androida .
Komentarze (1)
Tenis. Transmisje z meczów Radwańskiej w tym roku w TVP!